wtorek, 16 listopada 2010

Radhanath Swami - szczery wielbiciel Vs. nieszczery wielbiciel.

Symptomem duchowego zaawansowania jest szczere pragnienie niesienia pomocy innym, a nie oczekiwanie, że inni pomogą nam. Łatwo jest krytykować i wynajdywać wady. Każdy może to robić. Nie musimy być szczery, by to czynić. Jednak musimy być bardzo szczerzy, by móc dostrzec każdą sposobność, która pozwoli rozwiązać problem. Możemy widzieć jakieś problemy... "Nie chce tego towarzystwa. Co z niego mam? Nie inspiruje mnie." Zapomnij o własnej inspiracji. Ważniejsze jest to, jak możesz zainspirować innych. Jeśli szczerze pragniesz pomóc innym, wówczas Bóg upełnomocni cię do wykonania wyższych i większych rzeczy w tym świecie. Gdy wielbiciele są zjednoczeni w duchu gloryfikowania Krsny, służeniu Guru oraz wypełnianiu jego pragnień, żadna siła na Ziemi nie będzie w stanie powstrzymać postępu tego ruchu. Maya tworzy rozłamy. Jedność oznacza, że każdy musi uznać swoje życiowe obowiązki jako cześć rozwiązania, a nie problemu. Istnieje milion powodów, dla których nie chcemy towarzystwa. Istnieje milion wad, które możemy znaleźć. Jednak istnieje jeden powód, dla którego należy szukać towarzystwa wielbicieli - by służyć Guru - by wypełnić pragnienie Krsny. To jest wielkie poświęcenie.

Istnieje tak wiele konfliktów charakteru. Jest tak wiele ludzi i rzeczy, których nie lubimy. Istnieje tak wiele osób, które nie dbają o mnie. Jednak pytaniem jest jak bardzo ja dbam o nich? Święty Franciszek powiedział: "Nie pragnij brać, dawaj. Nie szukaj pocieszenia, okaż go innym." Musimy porzucić naszą samolubność. Tendencją jest użalanie się nad sobą. Jednak zamiast tego powinniśmy współczuć innym. Dlaczego nie czynimy tego i współczujemy sobie oczekując, że każdy powinien nam pomóc? Na tym polega różnica pomiędzy szczerym, a nieszczerym wielbicielem. Każdy z nas jest zdolny do bycia szczerym, by słuchać z właściwego źródła, przyjąć i podążać za tym. To wszystko. Każdy głupiec na ulicy może wynajdywać wady w innych i opiewać własne chwały. Jednak tylko wielki człowiek potrafi dostrzec odrobinę dobra w innych nie dbając o całą resztę wad, która może tam być.