środa, 22 grudnia 2010

Radhanath Swami o porzuceniu zabawy w obwinianie.

Ludzka tendencja, która sprawia, że odkładamy coś na później, użalamy się nad sobą, czy też jesteśmy uparci z powodu obwiniania innych - powstrzymuje nas od uczynienia dalszego postępu. Nie ważne czy mamy rację, czy też nie. Nie ważne kim jesteśmy i co się nam przydarzyło. Nawet jeśli tę rację mamy, formalnie lub prawnie, użalanie się nad sobą i obwinianie innych w niczym nam nie pomoże. Jeśli ktoś uczynił nam coś strasznego, możemy wsadzić go za kratki. Jest to dobre dla tej osoby, gdyż nie będzie mogła skrzywdzić kogoś innego. Jednak w naszym przypadku to nie wystarczy. Będziemy w stanie uczynić postęp wyłącznie wtedy, gdy oczyścimy nasze serca z brudu. Otwieramy przed sobą drzwi dobrej fortuny nie przez obwinianie innych i użalanie się nad sobą lecz odpowiadając Bogu na Jego wołanie do powrotu do domu.

piątek, 17 grudnia 2010

Radhanath Swami o wyznaczaniu priorytetów.

Niezmiernie ważnym jest wyznaczenie sobie priorytetów, poznanie prawdziwego celu życia oraz bycie świadom tego, czym jest prawdziwe szczęście. Tak długo jak nie będziemy pracować nad priorytetami z determinacją, tak długo nie będziemy w stanie wnieść do społeczeństwa tego, co w nas najlepsze. Nie będziemy mogli dać również największego skarbu naszym dzieciom. Dopóki nasze cele nie staną się jasne, bardzo łatwo będziemy ulegać oszołomieniu.

Naturą materialnego życia jest oszałamianie nas. Natomiast celem prawdziwej religii jest pomoc w wyznaczaniu priorytetów w taki sposób, byśmy mogli dynamicznie odpowiadać na potrzeby naszych dzieci, chronić rodzinę oraz wykonywać zawodowe obowiązki, będąc jednocześnie połączeni z esencją naszego życia.

Zdeterminowani w zrozumieniu priorytetów, musimy modlić się szczerze, by nigdy nie utracić atrakcji do Boga pomimo życiowych zwrotów i przeszkód. Musimy być niczym rzeka, która zawsze płynie ku morzu pomimo wielu przeszkód, które napotyka na swojej drodze.

Radhanath Swami o miłości i wolnej woli.

Doskonałością doskonałej miłości jest to, że Bóg choć pełny i całkowicie w Sobie zadowolony, odczuwa ból widząc jak Jego dzieci cierpią w zapomnieniu o Nim. Możemy uważać się za małych i nic nie znaczących, jednak Bóg odczuwa rozłąkę wobec każdego z nas. Mimo to nie ingeruje w naszą wolną wolę, gdyż miłość nie może być dyktowana, ani wymuszona. Musi zostać wyrażona z naszego słodkiego wyboru.

czwartek, 16 grudnia 2010

Radhanath Swami o przestępcach.

Wszyscy jesteśmy przestępcami. Dowodem na to jest fakt, że nie jesteśmy w królestwie Boga. Materialna egzystencja jest naszym więzieniem. Pragnienia cieszenia się i władania nad materialną energią niezależnie od Boga są naszymi kajdanami. Nie ważne kim jesteśmy - prezydentem, naukowcem, biznesmenem, czy sprzątaczem - nie mamy być z czego dumni, gdyż każdy z nas jest przestępcą. Stańmy się pokorni i postarajmy się zrozumieć łaskę Pana. Przychodzi On osobiście do tego więzienia lub wysyła Swych przedstawicieli wyłącznie po to, by nas wyzwolić i przyciągnąć nasze serca z powrotem do Niego.

Radhanath Swami o tym, jak chroniony jest wielbiciel.

Łaska Pana nigdy nie zostanie zabrana jeśli jesteśmy wdzięczni i pokorni. Z drugiej strony, jeśli jesteśmy aroganccy i niewdzięczni, wówczas Pan okrywa korzyści, które nam wcześniej ofiarował. Zostanie okryty nawet duchowy kredyt, na który zapracowaliśmy w tym jaki i poprzednich życiach. Jeśli jesteśmy aroganccy i niewdzięczni zostaniemy zepchnięci w warunki godne pożałowania. Jeśli jednak będziemy oczyszczać ego szukając schronienia w stanie bezsilności i przyjmując całkowicie pokorną pozycję, wówczas wszystkie zarobione wcześniejsze duchowe aktywa zostaną zamanifestowane w pełni.

Gdy popełniamy obrazy z powodu arogancji, wówczas Pan wycofuję Swoją łaskę. Pozwala materialnej energii wypełniać swe zadanie polaryzowania naszego ego, co jest bardzo bolesnym procesem. Dlatego wielbiciel jest gotowy okazywać szacunek innym nie oczekując go w zamian. Jest pokorny i tolerancyjny. Tolerancja to nie zdolność znoszenia bólu. To wdzięczność za szansę, którą otrzymaliśmy i błaganie Boga z pokorą w sercu: "Proszę chroń mnie przed popełnianiem obraz wobec wielbicieli. Chroń mnie przed fałszywym ego. Pozwól, bym zawsze mógł Cię zadowolić swoim postępowaniem."

Radhanath Swami o zdrowym społeczeństwie.

Pisma Wedyjskie opisują, że najwięksi królowie świata chylą głowy do stóp tych, którzy potrafią kontrolować swoje zmysły. W stopniu w jakim przywódcy posiadają taką skłonność, społeczeństwo może być duchowe i zdrowe w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Wolność od zadowalania zmysłów jest prawdziwą siłą. Stopień przywiązania do zadowalania zmysłów oznacza, jak bardzo osłabiona jest nasza pozycja. Dlatego wyrzeczone osoby posiadają najwyższą pozycję w społeczeństwie varnasrama (Wedyjskim).

W stopniu w jakim społeczeństwo szanuje wyrzeczenie i oddanie zamiast siły, zdolności sportowych, dobrego aktorstwa, pieniędzy, bogactwa oraz władzy i kontroli - w takim stopniu jest ono na właściwej drodze. Jeśli ci, którzy posiadają pieniądze i władzę oraz siłę i wpływ na innych nie podążają pokornie za osobami, które są prawdziwe wyrzeczone - wszystko co mają prowadzi wyłącznie do sytuacji, w której toną coraz bardziej i głębiej w oceanie iluzji.

wtorek, 14 grudnia 2010

Radhanath Swami o dążeniu do ideału.

Postrzegamy świat przez pryzmat naszych pragnień. Dlatego jesteśmy oceniani w oparciu o ideały, do których dążymy. To one wskazują na to kim naprawdę jesteśmy.

Czasami wielbiciel zmaga się w swoich staraniach bycia świadomym Boga. Jednak wciąż jest godnym szacunku z powodu ideału szczerego i poważnego pełnienia służby oraz kochania Boga. Z drugiej strony jeśli ideałem osoby, która ubiera strój sadhu (świętej osoby), jest coś materialnego - prędzej, czy później upadnie ona w oczach ludzi. Zatem nie należy brać pod uwagę wyłącznie zewnętrznego zachowania osoby. Należy zwracać szczególną uwagę na jej charakter oraz ideały, do których dąży.

Radhanath Swami o znaczeniu fundamentów.

Powszechną skłonnością jest zaniedbywanie duchowych obowiązków lub traktowanie ich jako formalność wykonując najszybciej jak się da. Dzieje się tak, gdyż nie dostrzegamy namacalnych rezultatów duchowych czynności. Wszystkie pozostałe czynności przynoszą takie rezultaty - gdy pracujemy, otrzymujemy pieniądze; gdy wypełniamy społeczne zobowiązania, budujemy silniejsze i głębsze związki. Leczy, gdy wypełniamy religijne obowiązki nie widzimy żadnych namacalnych rezultatów poza uczuciem, że jesteśmy trochę bardziej spokojni. Wyjaśni to idea istnienia fundamentów.

Jak wielu ludzi przychodzi do twojego domu mówiąc: "Wasz dom ma wspaniałe fundamenty." Nikt nie docenia, ani nawet nie zwraca na nie uwagi. Jednak, gdy fundamenty są słabe, nic nie jest w stanie na nich ustać. Są one najważniejszą częścią domu. To czego nie widać podtrzymuje wszystko co jest widoczne.

Prawość, w oparciu o którą żyjemy oraz rozwój związku z Bogiem jest fundamentem naszego życia. Dopóki nie posiadamy głębokich duchowych korzeni możemy z łatwością porzucić prawy charakter. Cały spokój umysłu rozpadnie się z powodu jakiegoś wypadku, burzy, czy niepokoju. Jeśli jednak nasze fundamenty są mocne, nie ważne jak wiele przyjdzie burz, nasz charakter, wiara i szczęście przetrwają. Bez takiego fundamentu, nawet najłagodniejsza burza będzie przyczyną stresu i niepokoju, doprowadzając do tego, że będziemy ranić nawet tych, których kochamy.

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Radhanath Swami o mgle iluzji.

Dusza jest olśniewająca i promienna. Emanuje bezkrytycznie miłością wobec wszystkiego i wszystkich. Widzi wszystko w związku z Panem. Wewnątrz każdej duszy istnieje miłość Boga. Dlaczego zatem postrzegamy ten świat w kategoriach przyjaciół i wrogów? Dlaczego doprowadzamy do konfliktów? Dlaczego pojawia się zawiść? Przyczyną jest iluzja, która sprawia, że dusza bierze siebie za coś, czym nie jest. Ta iluzja jest mgłą, która otacza promienną duszę.

Radhanath Swami o wyrzeczeniu okazywania szacunku.

Wielbiciel wzbudza szacunek jednak nigdy się go nie domaga. Dla osoby o nierozwiniętej świadomości różnica w tych dwóch przypadkach jest raczej subtelna. Jednak dla osoby, której świadomość jest oczyszczona - różnica jest ogromna. Domaganie się szacunku oznacza oczekiwanie i pragnienie go. Wzbudzanie szacunku oznacza bycie wolnym od przywiązania do bycia szanowanym i zachowywanie się w taki sposób, że ludzie spontanicznie ten szacunek okazują. Jeśli chodzi o nas, powinniśmy nakazać fałszywemu ego, by okazywał szacunek innym jednocześnie nie oczekując, że inni będą okazywali go nam. Możemy nie czuć szacunku wobec jakiejś osoby, jednak wciąż dla samej etykiety i przyjemności Pana, powinniśmy ten szacunek okazać. To jest wyrzeczenie.

środa, 8 grudnia 2010

Radhanath Swami o najlepszej modlitwie.

Podczas operacji na otwartym sercu, pacjent nie mówi lekarzowi jak wykonać zabieg. Lekarz wie najlepiej, co jest najlepsze dla pacjenta. Podobnie Pan jest na doskonałej pozycji. Wie jak wykonać operację, wie czego potrzebujemy. Nie powinniśmy wybierać rodzaju przeszkód i problemów, które według nas Pan powinien użyć dla naszego oczyszczenia. Jeśli będziemy się modlić w taki sposób, Pan może spełnić nasze pragnienia. Jednak w konsekwencji proces oczyszczenia staje się bardzo długi. Najszybszym sposobem na oczyszczenie jest pozostawienie tego w rękach Pana. Każdy rodzaj modlenia się i pamiętania o Panu jest dobry. Jednak ideałem jest, by z pełną wiarą ofiarować następującą modlitwę: "O Panie, wiesz co jest dla mnie najlepsze. Pozwól mi się Tobie podporządkować w każdych warunkach, które dla mnie wybrałeś. Proszę chroń mnie."

Radhanath Swami o drodze do degradacji.

Tam gdzie jest gniew, oszołomieniu ulega pamięć. W tym stanie nie można już myśleć jak rozsądna osoba, nie można myśleć systematycznie: "Jeśli postąpię w taki sposób - to będzie tego konsekwencją. Powinienem powiedzieć to - gdyż muszę brać pod uwagę swoją przyszłość." Są dwa rodzaje myślenia: preyas i sreyas. Preyas to myślenie na poziomie zwierząt - robienie tego, co jest teraz konieczne dla doświadczenia przyjemności i przetrwania. Sreyas to myślenie na poziomie ludzkiej formy życia - "Jaki rezultat przyniesie to, co uczynię lub powiem?" Gdy pojawia się gniew, osoba staje się niczym zwierzę - staje się szalona ryzykując całą pamięć, osiągnięcia, wszystko... Wszystko ulega zapomnieniu i działa się niczym ogień. A po reakcji, po wypowiedzeniu mocnych słów i wykonaniu straszliwych czynów - osoba zostaje ukarana.

Gdy pamięć ulega oszołomieniu, zostaje utracona inteligencja. A gdy brak jest inteligencji, osoba mówi i postępuję w sposób, który degraduje duszę. Gniew jest wielkim wrogiem. Pożądanie i gniew są nierozłączne niczym kochankowie. Są jednocześnie naszym najgorszym wrogiem. Należy mieć się zawsze na baczności. Jeśli nie powściągnie się pożądania, wówczas sfrustrowane przywiązanie przeradza się w gniew. To jest prawem tego świata - przyjemność jest zawsze tymczasowa.

Radhanath Swami o eliminacji dla spełnienia.

By uczynić postęp na ścieżce duchowej potrzebne jest wyeliminowanie uwarunkowanego stanu, w którym obecnie jesteśmy. Proces ten obejmuje eliminację głęboko zakorzenionego pragnienia eksploatacji i posiadania, przyjmując jednocześnie ścieżkę pokory, czystości oraz służby. W rzeczywistości służba oznacza śmierć dla ego. Jest ona bardzo potężna. Nie chodzi tu wyłącznie o śmierć. Należy umrzeć, by żyć. Nie tylko pragniemy odrzucić ego, czy też przyczynić się do jego śmierci - pragniemy również żyć w zgodzie z naszą prawdziwą ambicją - w stanie całkowitego spełnienia, boskiego życia i miłości.

niedziela, 5 grudnia 2010

Radhanath Swami o ograniczeniach.

Musimy chronić się podążając za zasadami regulującymi w bardzo ścisły sposób. Powinniśmy być bardzo uważni, by nie mieć kontaktu z osobami lub rzeczami dla własnego zaspokajania zmysłów. Kultura Wedyjska polega na szanowaniu każdego pozostając przy tym bardzo czystym. Ograniczenia utrzymują równowagę umysłu chroniąc go przed wpływem pożądania i złości. Jednak jest to możliwe wyłącznie wtedy, gdy skupimy nasz umysł na Bogu. Ścieżka świadomości Boga składa się z dwóch części - powściągania zmysłów oraz skupiania świadomości na Bogu. To jest ścieżką doskonałości. Musimy powstrzymać zmysły przed materialną przyjemnością i skupić umysł na Bogu poprzez intonowanie Jego Świętych Imion.

Radhanath Swami o wielkości.

Wielka osoba, która rzeczywiście jest pełna dobrych cech, jest niczym drzewo pełne owoców. Te owoce dobrych cech sprawiają, że zawsze kłania się przed każdym. Z kolei drzewo pozbawione takich owoców, stoi zawsze prosto. Jeśli osoba jest rzeczywiście pobłogosławiona przez Pana, jeśli jest na prawdę wielka i posiada dobre cechy, będzie okazywać szacunek zawsze i każdemu nie oczekując go w zamian. Bóg u nikogo nie toleruje długo fałszywej dumy. Bardzo szybko ją zmiażdży.

wtorek, 30 listopada 2010

Radhanath Swami - umrzyj, by żyć.

Materialna, iluzoryczna świadomość tworzy mentalność eksploatacji. Prawdziwa świadomość duszy tworzy mentalność służby. Jeśli pragniesz żyć w prawdzie, będziesz musiał pozwolić umrzeć świadomości, w której teraz jesteś. Śmierć materialnej iluzorycznej mentalność, fałszywego ego jest procesem. Jest najważniejszym ze wszystkich procesów. Te proces jest podstawą wszystkich duchowych ścieżek. Jest niczym oczyszczanie złota. Im dłużej złoto znajduje się w ogniu, tym bardziej zostają spalane jego wulgarne okrywy i manifestuje się oryginalny blask. Tak złoto staje się coraz piękniejsze.

poniedziałek, 29 listopada 2010

Radhanath Swami o kontrolowaniu dumy.

Bogactwo, moc i prestiż posiadają nieodpartą naturę, która sprawia, że stajemy się dumni. Z powodu tej dumy zaczynamy uważać się za lepszych od innych. Gdy tylko zaczynamy tak myśleć pojawia się chorobliwy stan: "Jestem właścicielem i odbiorcą przyjemności." Na nieszczęście dzieje się to w przypadku większości wielbicieli. Bóg daje nam moc i udogodnienia, a my uważamy, że należą one do nas. Tak stajemy się dumni. Może się to manifestować w bardzo subtelny sposób.

Na przykład, otrzymujemy pewną pozycję w służbie oddania przez co zaczynamy myśleć: "Ta służba należy do mnie." Nawet jeśli ktoś inny może ją lepiej wykonać i wszyscy dookoła pragną, by to właśnie ta osoba ją pełniła, możemy wciąż myśleć: "Nie. To jest moje służba." Ale nic nie jest nasze. Ta służba należy do Boga. A czym właściwie jest służba? Nie jest nią robienie czego chcemy wtedy, gdy mamy na to ochotę. Służba to robienie tego, co sprawia, że Bóg jest szczęśliwy. A skąd wiemy, co czyni Go szczęśliwym? Objawia to poprzez guru (mistrza duchowego), sadhu (święte osoby) i pisma objawione.

Właściwa świadomością jest uważanie powierzonej służby nie za swoją własność, lecz za posterunek, na którym jesteśmy jedynie pokornymi, wypełniającymi swoje obowiązki sługami.

niedziela, 28 listopada 2010

Radhanath Swami o śmierci duszy.

Z duchowego punktu widzenia, śmierć to zapomnienie lub ignorancja odnośnie swej prawdziwej tożsamości. Ta ignorancja oznacza, że po prostu identyfikujemy się z tym, czym nie jesteśmy. Tak długo jak myślimy, że jesteśmy tymczasowym materialnym ciałem, umysłem i inteligencją, tak długo staramy się doświadczyć przyjemności i spełnienia poprzez nie. Lecz my nie jesteśmy tym ciałem. Nigdy nim nie byliśmy. Jesteśmy wiecznymi duszami i prawdziwe szczęście, którego wszyscy szukamy jest wewnątrz nas samych. Dlatego ten obłok zapomnienia można porównać do śmierci duszy.

piątek, 26 listopada 2010

Radhanath Swami o doskonaleniu praktyki miłości.

Jeśli nie kochamy innych - nierozłącznych cząstek Boga - wówczas wszystkie wzniosłe mowy o Bogu są sztuczne i pozbawione znaczenia. Jeśli nie służymy pokornie wielbicielom, jeśli szczerze nie pragniemy pomagać innym - jakikolwiek sentyment miłości Boga pozostaje jedynie teorią. Wpierw musimy nauczyć się pokory i służenia innym. To stworzy atmosferę, w której będziemy w stanie nauczyć się prawdziwie kochać siebie nawzajem. Następnie musimy praktykować tę miłość. Ta praktyka doprowadzi nas ostateczne do osiągnięcia doskonałości.

Radhanath Swami o materialnym i duchowym strachu.

Powinniśmy obawiać się włącznie jednego - by nigdy nie zapomnieć Boga. Tak długo jak wielbiciel pamięta Pana, tak długo jest doskonale usytuowany. Modli się: "Mój najdroższy Panie, możesz odebrać lub podarować mi cokolwiek pragniesz. Jednak osobiście pragnę tylko jednej rzeczy - bym zawsze mógł Cię pamiętać. Boję się tylko jednego, że mogę o Tobie zapomnieć." Taki rodzaj strachu zawsze utrzymuje wielbiciela przy lotosowych stopach Pana. Z drugiej strony, materialny strach opiera się na przywiązaniu do przemijających przedmiotów zmysłów. Dotąd dopóki nie jesteśmy całkowicie odwiązani od materialnego życia, prawdziwy transcendentalny strach nie obudzi się w naszym sercu. Jednak w naszym stanie, mając tak wiele obaw, powinniśmy nauczyć się bać tylko jednej rzeczy. Nie możemy sprawić, że strach zniknie. Możemy go jednak skierować ku Bogu, bojąc się, że Go zapomnimy lub ponownie rozczarujemy.

czwartek, 25 listopada 2010

Radhanath Swami o cudach stworzenia.

Nawet naukowcy twierdzą, że Słońce jest miliony razy większe od Ziemi, składa się z ognia i pozostaje zawsze w tym samym miejscu. Można wysnuwać różne teorie, by wyjaśnić w jaki sposób jest to możliwe. Jednak nawet one nie jest w stanie umniejszyć ogromu zdumienia wywołanego obserwacją tego niepojętego fenomenu. A dlaczego Bóg nie stworzył świata w prosty sposób, tak byśmy mogli go w stanie łatwo zrozumieć? Ponieważ, by poznać Boga, wpierw musimy zaakceptować Jego niepojęte moce. Jest to pierwszą zasadą zrozumienia Prawdy Absolutnej. Z tego powodu wielcy święci, którzy pragną naszego zrozumienia Najwyższego Pana, w pierwszej kolejności miażdżą nasze empiryczne przywiązanie do umysłu i zmysłów uzbrojonych arsenałem nauki i technologii.

Radhanath Swami o sankirtanie.

Przez sankirtan rozumienie się zazwyczaj głośne intonowanie i gloryfikowanie Świętych Imion. Jednak nie ogranicza się on wyłącznie do tego. Dotyczy jakiejkolwiek czynności, poprzez którą pomagamy wielkim duszom w gloryfikowaniu Świętego Imienia. Dlatego jeśli czyszcząc toalety, czy dając wykład przed dziesięcioma tysiącami ludzi robimy to jako ofiarę dla Krsny, wówczas to jest również sankirtan - intonowanie Świętych Imion.

Radhanath Swami o postępowaniu w przypadku problemów.

W byciu wielbicielem nie chodzi o pozory. Nie chodzi o obecność w świątyni, noszenie korali na szyi, czy zakładanie szczególnego rodzaju ubrania. To nie jest wszystko. Tym co najważniejsze jest charakter prawdziwego wielbiciela. Nawet w przypadku wielkich trudności, przeszkód, problemów, czy niepokoi - wielbiciel wita je z dłońmi złożonymi w modlitwie i z wdzięcznym sercem. Wierzy, że w rzeczywistości zasługuje na coś o wiele gorszego, a to co otrzymuje jest zaledwie symbolicznym gestem Boga. Wierzy również, że jeśli tylko będzie cierpliwie kontynuował swą służbę oddania przyjmując schronienie Pana w trudnych sytuacjach, będzie to jego największym szczęściem.

czwartek, 18 listopada 2010

Radhanath Swami o wkładaniu serca w intonowanie.

Pan nie żyje na naszym języku, ale w naszym sercu. Zwykła wibracja dźwiękowa sama w sobie nie jest efektywna. Jeśli jednak intonujemy z głębi serca, wówczas Pan się zamanifestuje - z serca do dźwięku Swego Imienia. Gdy dźwięk takich Świętych Imion wibrowany przez nasz język przenika do atmosfery, jest w stanie oczyszcić całe stworzenie.

środa, 17 listopada 2010

Radhanath Swami o doskonałości przywiązania.

Cały cykl upadku w materialne życie zaczyna się od atrakcji pomiędzy przedmiotami zmysłów a samymi zmysłami. Z tej atrakcji rodzi się pożądanie - kama - tęsknota i pragnienie cieszenia się czymś. Następstwem jest przywiązanie do przedmiotów zmysłów. Osoba naturalnie przywiązuje się do każdej rzeczy, którą się cieszy. Jednak ta tendencja może zostać wykorzystana do całkowitego odwrócenia sytuacji. Naturą duszy jest przywiązanie do tego, czym się cieszy. Jej naturą jest również odnajdywanie nieograniczonej przyjemności w byciu obiektem przyjemności Boga. Dlatego, gdy ktoś zaczyna odczuwać atrakcję do Boga, staje się do Niego nieskończenie przywiązany. Co do tego nie ma wątpliwości. Ten stan jest doskonałością życia.

Radhanath Swami o oczyszczaniu przez ogień.

Trzymając surowe złoto w ogniu, wszystko co nie jest złotem zostanie stopniowo spalone. Zostanie wyłącznie czysty i błyszczący szlachetny metal. Czasami w tym materialnym świecie znajdujemy się w sytuacjach przypominających ogień. Nasz umysł, zmysły i nawet samo serce płonie w katuszach. Jeśli jednak pozostaniemy czyści w naszych motywacjach, wówczas ten sam ogień wszystkich trosk tego świata zwiększy nasze oddanie i czyści serce.

wtorek, 16 listopada 2010

Radhanath Swami o atrakcji i awersji.

W tym świecie istnieją dwie rzeczy, które zawsze oszałamiają nasz umysł - atrakcja oraz awersja. Jesteśmy pod wpływem chęci posiadania i atrakcji lub rozpaczamy i czujemy awersję. Atrakcja i awersja są dwiema stronami jednej monety, monety zniewolenia i iluzji. Każda z tych stron okaleczy nasz duchowy postęp. Jeśli czujemy atrakcję lub awersję do materialnej energii, nie będziemy w stanie właściwie skupić swego umysłu na Bogu.

Radhanath Swami - szczery wielbiciel Vs. nieszczery wielbiciel.

Symptomem duchowego zaawansowania jest szczere pragnienie niesienia pomocy innym, a nie oczekiwanie, że inni pomogą nam. Łatwo jest krytykować i wynajdywać wady. Każdy może to robić. Nie musimy być szczery, by to czynić. Jednak musimy być bardzo szczerzy, by móc dostrzec każdą sposobność, która pozwoli rozwiązać problem. Możemy widzieć jakieś problemy... "Nie chce tego towarzystwa. Co z niego mam? Nie inspiruje mnie." Zapomnij o własnej inspiracji. Ważniejsze jest to, jak możesz zainspirować innych. Jeśli szczerze pragniesz pomóc innym, wówczas Bóg upełnomocni cię do wykonania wyższych i większych rzeczy w tym świecie. Gdy wielbiciele są zjednoczeni w duchu gloryfikowania Krsny, służeniu Guru oraz wypełnianiu jego pragnień, żadna siła na Ziemi nie będzie w stanie powstrzymać postępu tego ruchu. Maya tworzy rozłamy. Jedność oznacza, że każdy musi uznać swoje życiowe obowiązki jako cześć rozwiązania, a nie problemu. Istnieje milion powodów, dla których nie chcemy towarzystwa. Istnieje milion wad, które możemy znaleźć. Jednak istnieje jeden powód, dla którego należy szukać towarzystwa wielbicieli - by służyć Guru - by wypełnić pragnienie Krsny. To jest wielkie poświęcenie.

Istnieje tak wiele konfliktów charakteru. Jest tak wiele ludzi i rzeczy, których nie lubimy. Istnieje tak wiele osób, które nie dbają o mnie. Jednak pytaniem jest jak bardzo ja dbam o nich? Święty Franciszek powiedział: "Nie pragnij brać, dawaj. Nie szukaj pocieszenia, okaż go innym." Musimy porzucić naszą samolubność. Tendencją jest użalanie się nad sobą. Jednak zamiast tego powinniśmy współczuć innym. Dlaczego nie czynimy tego i współczujemy sobie oczekując, że każdy powinien nam pomóc? Na tym polega różnica pomiędzy szczerym, a nieszczerym wielbicielem. Każdy z nas jest zdolny do bycia szczerym, by słuchać z właściwego źródła, przyjąć i podążać za tym. To wszystko. Każdy głupiec na ulicy może wynajdywać wady w innych i opiewać własne chwały. Jednak tylko wielki człowiek potrafi dostrzec odrobinę dobra w innych nie dbając o całą resztę wad, która może tam być.

poniedziałek, 15 listopada 2010

Radhanath Swami o wolnej woli.

Doświadczenie jest najlepszym nauczycielem i głupiec nie jest w stanie zdobyć wiedzy w żaden inny sposób. W rzeczywistości, nawet po zdobyciu takich doświadczeń bardzo rzadko dokonuje właściwych wyborów. Możemy pragnąć samolubnego egoistycznego zadowolenia i rozmyślać o nim lub możemy myśleć o Bogu. Wybór należy do nas. Podporządkujemy się warunkom stawianym przez umysł i zmysły lub podporządkujemy się Bogu walcząc przeciwko niskim, niemoralnym i niekorzystnym myślom. Będziemy gloryfikować Boga lub wybierzemy krytykowanie innych. Posiadamy wybór również co do naszych czynów - możemy działać niepobożnie, lub też działać w służbie dla Boga. Na tym polega wolna wola. Zawsze posiadamy tę wolną wolę.

Radhanath Swami - Bóg jest na pierwszym miejscu.

Prawdziwa chwała naszego życia leży w chwale Boga. Naszą wieczną naturą jako Jego nierozłącznych cząstek, jest gloryfikowanie z wielką przyjemnością Jego wielkości - nie naszej. Tak bardzo jak myślimy o sobie wysoko, w takim stopniu umniejszamy pozycję Boga. Stawiając siebie na końcu będziemy zawsze świadomi, że Bóg jest na pierwszym miejscu.

środa, 10 listopada 2010

Radhanath Swami o dyscyplinie zmysłów.

Poddać się dyscyplinie znaczy poświęcić się i być gotowym na doświadczenie bólu w celu osiągnięcia czegoś wyższego. Zwierzę myśli wyłącznie o zadowalaniu chwilowych żądań umysłu i zmysłów. Jednak przeznaczeniem ludzkiego życia jest odłożenie na bok takich chwilowych pragnień. Dzięki temu można zrozumieć to, co jest potrzebne w osiągnięciu najwyższego celu.

Nie chodzi tu o to, czy pragnienie istnieje, czy też go nie ma. To kwestia, czy jesteśmy gotowi kontrolować własne pragnienia. Jeśli ktoś posiada impuls odnośnie grzesznych czynności, czy też czynności, które nie sprzyjają życiu duchowemu i jest gotów powiedzieć im "nie", wówczas jest Goswamim (Go oznacza zmysły, a swami oznacza mistrza). Osoba, która poddaje się zmysłom jest Godasa, sługą zmysłów.

wtorek, 9 listopada 2010

Radhanath Swami o służeniu więcej i więcej.

Co mamy nadzieję osiągnąć intonując Święte Imiona Boga, lub służąc Bóstwu, mistrzowi duchowemu, wielbicielom i nawet najbardziej nieznacznym stworzeniom na ziemi? Więcej służby. Wiecznej służby. Służenie jest naszą naturalną, zdrową pozycją. To esencja naszego jestestwa. Służąc Bogu nie pragniemy stać się Nim samym. Chcemy służyć Panu, by móc służyć więcej i więcej. Byśmy mogli czynić to z miłością i oddaniem. Na zawsze.

poniedziałek, 8 listopada 2010

Radhanath Swami - Bóg kocha nas wszystkich.

Współczucie jest podstawowym elementem miłości. Jeśli kogoś kochasz, kochasz każdego i wszystko, co kocha ta osoba. Jeśli kochasz Boga, wówczas naturalnie kochasz wszystko to, co kocha Bóg. A On, będą ojcem wszelkiego życia, kocha wszystkich. Każda żywa istota jest Jego nierozłączną cząstką, dlatego nie istnieje nikt, kogo On nie kocha. Może Mu się nie podobać co robisz. Może nienawidzić twojej choroby, jednak pomimo tego wciąż cię kocha. Kocha każdą duszę. Zatem nawet wtedy, gdy Pan jest na ciebie rozgniewany, jest to zawsze doskonałe. Ta miłość manifestuje się wobec niedoskonałych istot w formie współczucia. Gdy kochasz Boga, naturalnie kochasz tych, którzy są upadli, grzeszni i cierpiący.

Radhanath Swami o zaciemnionej wizji.

Gdy udajemy się do świątyni, by zobaczyć Bóstwo i zamiast Boga widzimy jedynie kawałek kamienia, wówczas naszą wizję okryła chmura zaciemnienia. Ta chmura iluzji jest wszech potężna. Żadna moc mistyczna, ani też żadna ilość wiedzy duchowej nie będzie w stanie jej rozwiać. Może to uczynić wyłącznie czysta służba oddania, proces, w którym po prostu pragnie się zadowolenia Boga. Tak jak jesteśmy w stanie ujrzeć słońce, gdy rozpierzchną się chmury, podobnie Pan, będąc zadowolonym ze Swego wielbiciela usuwa chmurę iluzji pozwalając widzieć Siebie wszędzie.

Radhanath Swami o przyjemności czystego oddania.

Jeśli pragniemy czystej służby oddania dla własnej satysfakcji, wówczas nie jesteśmy lepsi od tych, którzy z tego samego powodu pragną wyzwolenia. Przyjemność przebywania w królestwie Boga jest większe od przyjemności wtopienia się w duchowy blask. Radość wyzwolenia jest niczym kropla w porównaniu do oceanu czystej niemotywowanej służby oddania. Powodem, dla którego pragniemy czystego oddania jest fakt, że daje to radość Bogu. Wielbiciel pragnie czystej służby oddania, gdyż Bóg pragnie widzieć go szczęśliwym. To jest jedynym powodem. Za przykład weźmy kogoś, kto nas kocha. Osoba ta pragnie, byśmy byli szczęśliwi. Podobnie Bóg pragnie widzieć, że jesteśmy szczęśliwi, gdyż to sprawia, że On jest szczęśliwy. A jedyną rzeczą, która sprawia, że my jesteśmy szczęśliwi, jest szczęście Boga. To jest nastrój czystego wielbiciela.

piątek, 5 listopada 2010

Radhanath Swami o duchowym stopniu naukowym.

Duchowym stopniem naukowym jest otrzymanie łaski Boga. Jednak nie zdobywamy jej robiąc to, na co mamy ochotę, w sposób w jaki nam się podoba i kiedy nam to pasuje. Potrzebujemy stosownej edukacji. Podobnie nie otrzymamy tytułu lekarza robiąc to, na co mamy ochotę, w sposób w jaki nam się podoba i kiedy nam to pasuje. Istnieje autorytet i przyjęcie go jest esencją postępu zarówno materialnego jak i duchowego. Świątynia reprezentuje autorytet wielkich acaryów (duchowych nauczycieli), którzy nauczają nas nauki służby oddania oraz tego, w jaki sposób oczyścić nasze serca intonując Święte Imiona.

czwartek, 4 listopada 2010

Radhanath Swami o strojeniu anteny.

Każdy z nas jest niczym urządzenie nadawczo - odbiorcze emitujące pragnienia. Każda rzecz, do której się dostrajamy wpływa na nas w określony sposób. Jeśli dostroimy się na duchowość, zostaniemy oczyszczeni. Jeśli dostroimy się do gun pasji i ignorancji wejdziemy pod wpływ tychże sił. Zależy to od naszego wolnego wyboru, który z kolei zadecyduje o naszej przyszłości. Jeśli nastroimy się na Boga i Jego Imię, medytację oraz towarzystwo świętych osób, Pan zamanifestuje się w naszych sercach. To doświadczenie oczyści naszą egzystencję.

Radhanath Swami o prostym życiu.

Wielbiciel jest bardzo szczęśliwy żyjąc prosto. Im bardziej staramy się odnaleźć zadowolenie w podążaniu za egoistycznymi pragnieniami oraz w zwiększaniu standardu materialnego bogactwa, tym bardziej stajemy się zaniepokojeni. Nasz umysł staje przez to coraz bardziej poddenerwowany. W zdobywaniu rzeczy nie ma szczęścia. Istnieje ono wyłącznie w służbie. Posiadanie więcej i więcej przedmiotów nie daje wewnętrznego spełnienia. Pokój serca można wyłącznie osiągnąć wyrażając miłość ku Bogu, ludzkości i wszystkich żywych istot. Zapominając o tym z łatwością się zatracimy.

wtorek, 2 listopada 2010

Radhanath Swami o gorzkim lekarstwie.

Czasami nasza służba oddania staje się rutyną. Jednak w obliczu tragedii rzeczywistość pojawia się ponownie. Jeśli moglibyśmy wybrać rodzaj kryzysu jaki przyjdzie nam przeżyć, nasze życie byłoby co najmniej wygodne. Lecz Pan wie, co jest dla nas najlepsze. Zsyła nam lekarstwo, które czasem jest słodkie, a czasem gorzkie. Czasami jesteśmy oszołomieni myśląc: "Jak mi się to mogło przydarzyć? Dlaczego mnie?" Co w tym stanie robimy? Zaczynamy spekulować, czy też szukamy schronienia? Jeśli pragniemy schronienia, Bóg będzie na nas czekał. W rzeczywistości nawet w dobrych czasach musimy przyjąć schronienie Boga. Należy być przekonanym, że materialna natura jest bardzo silna. Niedole, nawet śmierć można uderzyć w każdym momencie. Jadąc samochodem, lecąc samolotem, idąc ulicą, czy po prostu jedząc. Posiadając takie zrozumienie wielbiciele żyją uważając, że każdy dzień może być ostatnim. Taki nastrój pozwala przyjąć schronienie Boga w każdej chwili.

Radhanath Swami o zdrowym strachu.

Wielbiciele są nieustraszeni, gdyż przyjęli schronienie Boga. Z tego powodu posiadają pewność, że zostaną przez Niego ocaleni. Lecz czasem ogarnia ich strach. Jednak jest to strach innego rodzaju. To nie obawa przed śmiercią, czy utratą wszystkiego co się posiada. To strach przed sprawieniem, że Bóg będzie niezadowolony. Taki strach jest miliony i miliardy bardziej pożądany od bycia nieustraszonym.

Radhanath Swami o uniwersytecie samorealizacji.

Prawdziwa świątynia jest uniwersytetem, wyższą szkołą samorealizacji dla zrozumienia Prawdy Absolutnej. To miejsce, gdzie ludzi spotykają się, by studiować ten temat i go praktykować. Świątynia ma profesorów, którym zadaje się pytania, i którzy uczą nas jak studiować duchowe księgi. Mówią nam również jak wykonywać pracę domową intonowania Świętych Imion i przestrzegania różnych zasad regulujących. Ci profesorowie przedstawiają prawdę zgodnie z autorytetem duchowej sukcesji uczniów (parampara). I ostatecznie - zdobycie duchowego tytułu oznacza zdobycie łaski Pana.

piątek, 29 października 2010

Radhanath Swami - od przedszkolaka do profesora.

Im dłużej nie jesz, tym bardziej stajesz się głodny. Podobnie, im bardziej obrazowe szczegóły kary, tym bardziej czujemy zobowiązanie do przestrzegania zasad. Dlatego większość pism objawionych kładzie tak duży nacisk na karę, grzech i piekło. Celem tego jest przebudzenie ludzi, by wznieśli się do poziomu posłuszeństwa Bogu i wzięli proces na poważnie. Jednak wielbiciele są zainteresowani słodkimi rozrywkami Pana. Smakują słodycz wymian jakie ma On ze Swymi poufnymi towarzyszami. Przyciąga ich rozwijanie tego związku nie przez strach, a przez miłość. Na tym polega różnica pomiędzy uczniami na poziomie przedszkolaka, a wielbicielami na poziomie profesora. Przedszkolaki wielbią Boga gdyż wiedzą, że zgrzeszyli i nie chcą iść do piekła. Profesorzy pragną zadowolić Pana, nawet jeśli oznacza to udanie się do piekła.

Radhanath Swami o słońcu i cieniu.

Bezczynny umysł jest warsztatem diabła. Jeśli nasz umysł i zmysły nie są aktywnie zaangażowane w służbę dla Pana, wówczas Maya z pewnością je oszołomi i zabierze. Taka jest natura tego świata. Tak długo jak nie jesteśmy doskonali w naszej służbie oddania, tak długo będziemy pod wpływem Mayi. To kwestia wyboru. Jedno albo drugie. Istnieje słońce i cień. Jeśli zwrócimy się do Pana, wówczas będziemy pod ochroną Jego słońca. Jeśli jednak odwrócimy się od Niego, wówczas jesteśmy pod nadzorem cienia. Tak, Maya - energia iluzoryczna Pana - jest wszędzie dookoła, jak i wewnątrz nas. Mimo to, możemy odczuć połączenie z duchową energią w stopniu, w jakim tworzymy wokół siebie duchową atmosferę.

wtorek, 26 października 2010

Radhanath Swami o prawdziwej przyjemności.

Świadomość Krsny nie jest suchą filozofią odmawiania sobie tego, czym cieszą się wszyscy dookoła. Prawdziwą esencją Świadomości Krsny jest nauka, w jaki sposób na prawdę doznawać przyjemności. Dla duszy, leży ona w służbie, w miłości do Boga oraz miłości wobec każdej żywej istoty, Jego cząstki. Dlatego prawdziwą przyjemnością jest bycie instrumentem współczucia Boga służąc wszystkim istnieniom. Jest to dynamiczne, wspaniałe zajęcie i jest dostępne dla każdego.

poniedziałek, 25 października 2010

Radhanath Swami - klątwa, czy błogosławieństwo?

Karma - rezultat naszych wcześniejszych działań - może zostać spożytkowana na dwa sposoby. Destrukcyjnie, gdy używamy jej dla własnej przyjemności oraz konstrukcyjnie, angażując ją w służbę dla Boga. Gdy ktoś zaczyna odczuwać atrakcję wobec czystego wielbiciela oraz bierze duchowość na poważnie, wówczas jakakolwiek karmiczna sytuacja, zarówno klątwa jak i błogosławieństwo, pomogą mu w zbliżeniu się do Boga. Dlatego to od nas zależy jak postrzegamy wyzwania w naszym życiu - jako klątwy, czy też jako błogosławieństwa.

niedziela, 24 października 2010

Radhanath Swami o łodzi, rzece i sztormie.

Podczas sztormu śmierci, płynąca na rzece czasu łódź obecnego życia zatonie. Żadna zjawiskowa wiedza tego świata nie będzie w stanie nas wtedy uratować. Wyłącznie jeden rodzaj wiedzy pozwoli nam wyjść jej szczęśliwie na przeciw i osiągnąć wieczną rzeczywistość. Jest nią świadomość bycia cząstką Boga, Jego wiecznym sługą. To również świadomość, że nie jest On różny od Swego Imienia. Największą wiedzą jest taka wiedza, która skłania do przyjęcia schronienia w Świętych Imionach Boga. Dla tego, kto to czyni, Bóg objawia się usuwając ciemną mgłę materialnej iluzji.

Radhanath Swami o najwyższej regule.

Jakakolwiek niepewność, etyczna decyzja, czy moralny dylemat mogą zostać rozwiązane, gdy skierujemy percepcję ku wyższej regule, podstawie naszej natury i wszystkich działań. Każda żywa istota jest nierozłączną cząstką wiecznie przepełnionego błogością Boga. Z tego powodu spontanicznie poszukuje przyjemności unikając jednocześnie bólu. Lecz nie istnieje przyjemność, która przewyższa radość odczuwania miłości. Rozumiemy to, nawet będąc w tym świecie. Różnorodność form sukcesu, czy posiadania może obdarzyć przyjemnością jedynie zmysły i umysł. Radość sercu, tronie, na którym spoczywa nasze jestestwo, może dać wyłącznie miłość.

Naturą duszy jest odczuwanie miłości Boga i kochanie Go. Tam, gdzie ma miejsce miłość do Boga, istnieje miłość do każdej żywej istoty, Jego cząstki. Z miłości do Boga rodzi się współczucie dla wszystkich istnień. To jest najwyższą regułą, doskonałością ludzkiego życia i prawdziwym szczęściem.

Radhanath Swami o oczyszczeniu przez burzę.

W trakcie czterech miesięcy pory deszczowej, ulewne deszcze smagają wysokie szczyty Himalajów. Góry okryte ciemnymi chmurami muszą znosić bezlitosny deszcz i grad. Jednak tolerują to wszystko i pozostają niewzruszone przez cały ten czas. W konsekwencji, po porze deszczowej Himalaje są nieskazitelnie czyste i jaśnieją blaskiem. Jeśli w czasie, gdy nawiedza nas burza iluzji, stracimy wiarę, zarzucimy duchowe zasady i śluby przyjmując schronienie mayi, wówczas zostajemy przez tę burzę pokonani. Jeśli jednak w najbardziej beznadziejnej sytuacji utrzymujemy wiarę, towarzystwo wielbicieli oraz kontynuujemy słuchanie i intonowanie chwał Pana próbując wykonywać naszą służbę najlepiej jak się tylko da, wówczas taka burza oczyści nasze serca.

sobota, 23 października 2010

Radhanath Swami o szkoleniu dzieci II.

W przeciwieństwie do dawania dziecku czegokolwiek sobie zażyczy, antyczny system edukacji Wedyjskiej mówi o szkoleniu w wyrzeczeniu, w uczuciu miłości i współczucia. Dziecko otrzymuje to, co jest dla niego dobre. Jeśli zachowuje się niewłaściwie, wymierzana jest nie okrutna kara, lecz właściwa nauka z miłości i szczerej troski. Nawet w przypadku mniejszej korekty daje się jednocześnie znacznie większą dawkę inspiracji. Zatem, gdy jest to potrzebne, korekta ma miejsce. Jednak jest to czynione z miłością i współczuciem.

Radhanath Swami o szkoleniu dzieci.

Gdy jesteśmy młodzi rozwijamy pewne charakterystyki, które zakorzeniają się w nas bardzo głęboko. To, co rodzice wpajają dziecku zostaje tam na stałe, gdyż dzieciństwo jest najbardziej podatnym na wpływy okresem życia. Ten czas jest podstawą rozwoju naszego charakteru. Jeśli dziecko dostaje czegokolwiek sobie zażyczy i rodzice podporządkowują mu się za każdym razem, gdy zaczyna płakać, wówczas stanie się zepsute. Będzie dorastać oczekując, że za każdym razem dostanie to, czego pragnie. Jednak, gdy dorośnie, nie każdy będzie taki jak jego rodzice. Jego pragnienia i żądania będą coraz większe jednak ludzie nie będą się szczególnie starać, by je zaspokajać. To będzie dla niego nie do zniesienia przyczyniając się do wielkiego stresu i niepokoju. Zepsuta osoba nigdy nie może być szczęśliwa, gdyż zawsze oczekuje, że dostanie to na co ma ochotę.

środa, 20 października 2010

Radhanath Swami o esencji wszystkich istnień.

W zasadzie wszyscy jesteśmy czyści. Będąc cząstkami Boga jesteśmy wieczni, pełni wiedzy i błogości. Po prostu musimy rozpoznać, zrealizować i doświadczyć tę esencję naszego istnienia. Wówczas, w każdej chwili życia odkryjemy w sobie czystą ekstazę boskiej miłości. Ta miłość nie jest sentymentalną cielesną atrakcją. Jest prawdziwą, czystą i wieczną miłością duszy wobec Boga.

poniedziałek, 18 października 2010

Radhanath Swami o transcendentalnej życzliwości.

Transcendentalną życzliwością jest czynienie wszystkiego co możliwe, by pomóc duszy w zbliżeniu się do Boga. Oznacza to współodczuwać fizyczne, mentalne i duchowe cierpienie innych. To modlenie się o poprawę nawet tak zwanych najgorszych wrogów. To wybaczenie im nawet przed tym jak nas obrażą, błagając w pozytywnym duchowym nastroju o ich wyzwolenie. Jeśli jesteśmy zawistni lub szukamy zemsty, wówczas takie uczucia są naszymi prawdziwymi wrogami. Musimy pokonać właśnie ich, a nie tak zwanych wrogów na zewnątrz.

Radhanath Swami o mocy czasu.

W tym świecie, każdy wysiłek który uczynimy rozpłynie się z czasem. Zarabiamy pieniądze i tracimy je. Zyskujemy sławę, tracimy ją również. Cokolwiek zdobędziemy, ostatecznie zostanie utracone. To jest moc czasu. Jednak jakikolwiek postęp uczynimy w Świadomości Krsny - nawet zamiatając podłogę, doceniając wielbicieli za to, co uczynili, czy nakłuwając jeden kwiat na nić girlandy lub choć raz intonując szczerze Święte Imię - wynikająca z tego korzyść nigdy nie zostanie stracona. Jest to naszą jedyną bezpieczną inwestycją. Słyszymy, że nasze inwestycje na giełdzie, w bankach, czy wszelkiego typu finansowych korporacjach są bezpieczne. Jednak jest to iluzją, gdyż wszystko zostanie zabrane w chwili śmierci. Może się to również wydarzyć w tak wielu innych sytuacjach jeszcze przed naszym odejściem. Pewnym jest, że stracimy wszystko. W tym świecie istnieją wyłącznie dwie rzeczy, których możemy być absolutnie pewni: 1. Każdy, kto się narodził umrze. 2. Jakakolwiek inwestycja uczyniona w bhakti nigdy nie zostaje utracona.

piątek, 15 października 2010

Radhanath Swami o owocach iluzji.

By uczynić coś dobrego w tym świecie musimy posiadać moc, która jest w stanie zniszczyć iluzję. Iluzję, która daje energię pożądaniu, zawiści, dumie, złości i oszołomieniu. Odrąbując korzeń drzewa sprawiamy, że ono umiera. Podobnie nieustanne pamiętanie i intonowanie Świętych Imion Pana odcina korzenie iluzji i w konsekwencji zabija wszystkie złe cechy - jej owoce.

czwartek, 14 października 2010

Radhanath Swami o odbiorcy współczucia.

Miłość świata duchowego jest manifestowana w tym świecie w formie współczucia i pragnienia wyniesienia upadłych dusz, które cierpią z powodu odrzucenia Boga. To współczucie jest wyrażane przez wielkie dusze, których największym szczęściem jest widok ludzi ponownie łączących się z Bogiem. Tego współczucia doznaje osoba, która przyjmuje polecenie mistrza duchowego za swe życie i duszę. W ten sposób zostaje upełnomocniona stając się instrumentem woli Boga. Oddanie szacunku mistrzowi duchowemu nie polega tylko na pochwalnych słowach i ofiarowaniu girland. Esencją jest wypełnianie jego poleceń zgodnie ze swoimi możliwościami i poprzez ten wysiłek zadowalanie go.

Radhanath Swami o bombie Świętego Imienia.

Bomba atomowa jest w stanie co najwyżej zarysować powierzchnię tej małej planety Ziemi. Po jej wybuchu zarówno Ziemia jak i wszechświat nadal będą istnieć. Jednak intonując w czysty sposób zaledwie jedno Imię Boga, cała iluzja tej materialnej egzystencji, w której zawiera się całe materialne stworzenie, zostaje natychmiast pokonana i zniszczona. To jest prawdziwa moc - moc bomby Świętego Imienia.

sobota, 9 października 2010

Radhanath Swami o nastroju rozważań.

Kontemplowanie przedmiotów, ludzi i sytuacji w duchu bycia instrumentem w ich służbie dla Pana jest ostateczną medytacją życia. To doprowadzi nas do doskonałości, spokoju i duchowej miłości. Jeśli jednak będziemy myśleli o nich dla własnych egoistycznych celów oraz po to, by się nimi samolubnie cieszyć, wówczas taki nastrój stanie się przyczyną spustoszenia w naszym życiu.

piątek, 8 października 2010

Radhanath Swami o wschodzącym słońcu wiedzy.

Słowo edukacja, które pochodzi z łacińskiego słowa "educare" oznacza "wyciągnąć to, co jest wewnątrz." Wcale nie oznacza akumulowania materialnej wiedzy z "zewnątrz." Mogą to czynić nawet pozbawione życia komputery. Cała wiedza - nie ta, która dotyczy różnorodności przejawień w tym świecie, lecz ta o najwyższej, wiecznej Prawdzie Absolutnej - jest obecna w naszym sercu. Ta wiedza objawia nam wszystko, tak jak słońce objawia wszystko za dnia. Samorealizacja jest wschodem słońca wewnątrz naszego serca.

Radhanath Swami o równości Boga.

Bóg traktuje wszystkich na równi. Każdemu daje tą samą możliwość użycia wolnej woli. Co więcej, w zależności od tego jak ktoś się do Niego zbliża, On odwzajemnia się stosownie. Jeśli wielbiciel zachowuje się niepoprawnie, będzie musiał cierpieć. Jeśli to samo czyni materialistyczna osoba, również dozna cierpienia. Jednakże wielbiciel doświadcza tego w inny sposób. Choć może zachowywać się niewłaściwie z powodu swego uwarunkowania, czy nawyków, ostatecznie jego aspiracją jest miłość Boga. Dlatego to cierpienie przyjęte z właściwą świadomością oczyści go. Z drugiej strony, materialistyczna osoba po prostu nie chce Boga. Pragnie wyłącznie materialnego życia ze wszystkimi udogodnieniami do przyjemności zmysłowej. Dlatego cierpienie nie przyniesie jej żadnej korzyści, a jedynie zniweczy życiowe aspiracje. Nie przyczyni się do duchowego postępu, a jedynie uwolni od grzesznych reakcji. Dlatego, gdy ktoś podporządkowuje swe życie Bogu, czyniąc Go swym najdroższym obiektem, staje się w taki sposób najdroższym obiektem Pana. Tak Bóg jest równy wobec każdego.

Radhanath Swami o syntetycznej religii.

Żyjemy w wieku syntetyków. Samochody mają w sobie więcej plastiku niż metalu, meble są bardziej plastikowe niż drewniane. Sztuczna, syntetyczna biżuteria jest wszechobecna. Jeśli tylko coś dobrze wygląda, jest nam obojętne, że jest to sztuczne. Takie nastawienie jest szczególnie widoczne w religii. Skupiamy się na wykonywaniu zewnętrznych rytuałów tylko po to, by zaimponować innym. Jesteśmy uprzedzeni i uznajemy wyłącznie jedną formę religii, tą za którą podążamy. Na nieszczęście nie poszukujemy w niej prawdziwego ducha, esencji i celu.

środa, 6 października 2010

Radhanath Swami o największym cudzie.

Czego Bóg nie jest w stanie uczynić? Czasami trudno nam pojąć fakt, że jest On niebieskiego koloru. Przyczyną jest to, że widzimy ludzi o różnych kolorach - białym, żółtym, czarnym, brązowym - jednak nigdy nie widzimy ich w kolorze niebieskim. Mamy tendencję do ograniczenia Boga naszymi ograniczonymi wyobrażeniami. Zaledwie jedno spojrzenie w gwieździste niebo sprawia, że zaczynamy dostrzegać bezsens próby zrozumienia Boga naszymi możliwościami pojmowania. Czy ktokolwiek z nas jest w stanie stworzyć tak piękne gwiazdy? Czy dla Osoby, która bez wysiłku stwarza cały wszechświat, trudnym jest pojawić się w niebieskiej formie? To właśnie ta niepojęta moc Boga jest jedyną nadzieją Jego wielbicieli. Jeśli może On uczynić wszystko, może przemienić nasze życie i pomóc nam kochać Go jeśli mu się podporządkujemy.

poniedziałek, 4 października 2010

Radhanath Swami o byciu pobożnym jednak grzesznym.

Pan musi być zawsze na pierwszej pozycji w naszym życiu. Ci, którzy zaniedbują tą duchową zasadę, działają bardzo samolubnie. Po prostu starają się karmić swe ego angażując się w wiele grzesznych czynności. Z punktu widzenia Absolutu, gdy postępując pobożnie czynimy to dla własnej przyjemności, jest to również grzeszne. Dlaczego? Ponieważ wszystko jest ostatecznie przeznaczone wyłącznie dla przyjemności Pana, nie dla nas.

sobota, 2 października 2010

Radhanath Swami o zaakceptowaniu niepojętego.

Czasami ateiści zarzucają, że nasza idea Boga jest antropomorficzna, co znaczy, że wynika z narzucenia Mu naszej formy. Żartują, że gdybyśmy byli krowami wyobrazilibyśmy sobie Boga w formie krowy. Jednak rzeczywistość jest całkowicie odwrotna. Gdy ateiści słyszą o najbardziej doskonałych, niepojętych czynach Boga uznają, że są one niemożliwe do wykonania. Oznacza to, że starają się uczynić Boga jednym z nas. Starają się nałożyć na Niego własne ograniczenia.

W całym stworzeniu dostrzec cuda Pana jest bardzo łatwo. Choć wszystko co widzimy jest niepojęte, nie potrafimy tego docenić. Weźmy za przykład nas samych. Byliśmy małym nasieniem i po tym jak wniknęliśmy do kobiecego łona, mamy teraz duże i skomplikowane ciała. Jest to w rzeczywistości niepojęte - naukowcy nigdy nie będą w stanie tego uczynić. Możemy to zrozumieć wyłącznie wtedy, gdy uwolnimy się od naszych materialnych koncepcji rzeczywistości.

czwartek, 30 września 2010

Radhanath Swami - czas ucieka!

Gdy tylko się budzimy, przypominamy sobie wszystkich. Przypominamy sobie związek, który nas z nimi łączy. Podobnie, poprzez kontakt z Panem za pośrednictwem Jego wielbicieli, obudziliśmy się teraz ze snu ignorancji i przypominamy sobie o związku, który nas z Nim łączy. We wszystkich pozostałych życiach mieliśmy tak wiele związków... Mieliśmy związek z każdym oprócz Boga. Jeśli teraz nie przyjmiemy szczerze schronienia w Panu, pomimo osiągnięcia narodzin w ludzkiej formie, a nawet pomimo faktu, że zostaliśmy przebudzeni, świadomie popełniamy samobójstwo. Czas ucieka. Musimy przyjąć schronienie w Bogu - teraz!

Radhanath Swami o wyborze naszych myśli.

Możesz podbić cały świat, lecz jeśli nie pokonasz swego umysłu i zmysłów, przegrałeś. Pisma objawione wyjaśniają, że osoba, która odniosła sukces to ta, która pokonała umysł i zmysły. By to osiągnąć musisz za pomocą wolnej woli odwrócić swą uwagę od myśli o zadowalaniu zmysłów. Wiele myśli i pragnień może obudzić się w podświadomej części twojego umysłu. Mogą zostać pobudzane przez otoczenie wokół ciebie. Jednak zawsze posiadasz wybór nad czym będziesz rozmyślał.

Bezczynny umysł jest miejscem pracy diabła. Jeśli nie wypełnisz swego umysłu wyższymi myślami, z pewnością będzie rozmyślał on o nasionach twojego upadku.

Radhanath Swami - potwór kontratakuje.

Nie powinniśmy karmić pełnego zawiści węża, gdyż to tylko zwiększy siłę jego jadu. Z powodu swej naturalnej zawiści, wąż w końcu nas zaatakuje. A właśnie tak postępujemy w naszym życiu. Angażujemy naszą cenną energię w samolubne, egoistyczne czynności pozbawione służby dla Boga. I w końcu potwór naszej karmy powraca, by zaatakować. Zastanawiamy się wówczas: "Choć byłem tak dobry, dlaczego przytrafiają mi się te wszystkie złe rzeczy."

wtorek, 28 września 2010

Radhanath Swami o wyrzeczeniu.

Istnieją dwa procesy - przyjemność i wyrzeczenie. Obydwa są sztuczne. Naturalnym, pełnym i zdrowym zrozumieniem świata jest patrzenie na wszystko jak na boską energię, której rolą jest służenie Bogu. Odrzucenie i uznanie czegoś za materialne jest niepełnym wyrzeczeniem, gdyż rozróżnienie na "materialne" i "duchowe" istnieje wyłącznie w naszej percepcji. Wszystko co jest postrzegane w związku z Bogiem jest duchowe. Ten świat nie jest iluzją. Gdy patrzymy na wszystko jak na piękny aspekt Boga, gdy widzimy każdą sytuację jako sposobność do ekspresji naszej miłości do Niego, wówczas prawdziwie wyrzekliśmy się naszej iluzji i czynimy duchowy postęp.

niedziela, 26 września 2010

Radhanath Swami o uwadze.

Uwaga manifestuje naszą świadomość. Uważne intonowanie oznacza opróżnienie świadomości z całej reszty i użycie jej wyłącznie w związku z Bogiem. W taki sposób uważne intonowanie Świętych Imion Boga jest najpotężniejszym i najbardziej efektywnym sposobem podporządkowania się, gdyż czyniąc to podporządkowujemy Mu esencję naszego jestestwa - świadomość.

Radhanath Swami o praktykowaniu filozofii.

Zastosować filozofię w praktyce, najlepiej jak tylko potrafimy - to jest prawdziwe życie duchowe. Niektórzy tak bardzo skupiają się na intelektualnym aspekcie filozofii, że tak naprawdę nic z niej nie biorą na poważnie. Pragną tylko wiedzieć więcej i więcej, bez zastosowania tej wiedzy w życiu.

Jeśli jednak znamy zaledwie kilka fundamentalnych zasad życia duchowego i poważnie zastosujemy je w naszym życiu, podążając za nimi żarliwie bez hipokryzji i ukrytych motywacji - osiągniemy duchową doskonałość. Co do tego nie ma żadnej wątpliwości.

piątek, 24 września 2010

Radhanath Swami o sekrecie kochania każdego.

Kochanie centrum egzystencji - Boga - spontanicznie pozwala nam kochać każdą żywą istotę, Jego nierozłączną cząstką. Gdy zrealizujemy, że miłość do Boga jest wewnątrz naszych serc, będziemy naturalnie postrzegać wszystkich niczym przyjaciół i krewnych. Są oni cząstkami Boga tak, jak promienie słoneczne są cząstkami słońca. Ta cząstka Boga może być postrzegana w każdej żywej istocie niezależnie od płci, narodowości, czy kasty. W momencie, gdy zrealizujemy nasz związek z Bogiem ujrzymy, że każda żywa istota posiada podobną relację. To uczucie wspólnoty jednoczy nas tworząc miłość i współczucie wobec każdego.

czwartek, 23 września 2010

Radhanath Swami o "Jedynce" przed wszystkimi "Zerami."

Cokolwiek posiadamy w tym świecie - piękno, wykształcenie, itd. - to wszystko są zera. Cokolwiek robimy materialnie posiada tymczasowe rezultaty. Jesteśmy wiecznymi duszami, a tymczasowe rzeczy nie posiadają żadnej wartości w wieczności. Jednak Bóg jest "Jedynką" przed tymi wszystkimi zerami. To właśnie "1" przekształca "0" w "10", a "000" w "1000." Dlatego powinniśmy robić wszystko dla przyjemności Boga przekształcając nawet tymczasowe materialne czynności w wieczne duchowe działanie. Postępowanie dla przyjemności Boga jest naszą wieczną konstytucjonalną pozycją.

środa, 22 września 2010

Radhanath Swami o tym jak działa dyscyplina.

Umysł i zmysły nie mogą zostać zdyscyplinowane zaledwie przez narzuconą sobie wstrzemięźliwość i negację. Powściągliwość ostatecznie osłabnie jeśli nie doświadczy się wyższego smaku. Bhakti yoga oznacza wypełnienie życia tak wieloma pozytywnymi czynnościami duchowymi, że nie pozostaje ani chwili czasu na te rzeczy, który rozpraszają nasz duchowy postęp.

Nie jest prawdą, że można osiągnąć samodyscyplinę wyłącznie przez własny wysiłek. Sekretem jest dyscyplina oraz przyjęcie rzeczy korzystnych i odrzucenie rzeczy niekorzystnych jako wyraz szczerego poświęcenia. To właśnie przyciąga łaskę Boga. Tak zadowala się mistrza duchowego i Boga. To dzięki Ich łasce osoba staje się wolna od wszelkiej atrakcji do materii.

wtorek, 21 września 2010

Radhanath Swami o duchowym słuchaniu.

Słuchanie o Panu i Jego instrukcji jest duchową czynnością. Korzyść z robienia tego jest proporcjonalna do naszej powagi w słuchaniu. Poważne słuchanie nie oznacza jednak siedzenia na wykładzie z poważnym wyrazem twarzy. Może to robić każdy profesjonalny aktor. Prawdziwe słuchanie oznacza zastosowanie w życiu tego, o czym usłyszymy - bez egoistycznych motywacji, tak jak tylko potrafimy najlepiej. Im bardziej słuchamy w takim nastroju, tym większy czynimy postęp w życiu duchowym. Bez tego nastroju, nawet lata słuchania wykładów nie zaprowadzą nas daleko w naszej duchowej podróży.

Intonujmy Święte Imiona szczerze. Służmy Panu szczerze. Wówczas będziemy mogli powiedzieć, że również szczerze słuchaliśmy. W taki właśnie sposób mierzymy naszą powagę w życiu duchowym.

niedziela, 19 września 2010

Radhanath Swami o uśpionej miłości.

Wszystkie nasze pragnienia, tęsknota spełnienia oraz frustracje posiadają jedno źródło - zapomnienie o miłości, która leży uśpiona w naszych sercach. To właśnie tego wszyscy szukamy. W rzeczywistości cały postęp w historii ludzkości w formie nauki i technologii, sztuki, rozrywki, biznesu i ekonomii jest wyłącznie ekspresją naszych poszukiwań tej jednej rzeczy. Odnalezienie tej miłości obdarzy nas pełnym zadowoleniem i upełnomocni sprawiając, że staniemy się instrumentem, który przyniesie pozytywną zmianę na tym świecie. Kochać Boga i odczuwać Jego miłość.

piątek, 17 września 2010

Radhanath Swami o przygotowaniach do ostatecznego egzaminu.

Istota ludzka może spożytkować swą inteligencję na poszukiwania Boga. Z tego względu ludzkie życie stoi na wyższej pozycji w porównaniu do pozostałych gatunków. Zazwyczaj, gdy jesteśmy młodzi i nasze ciało jest sprawne i zdrowe praktycznie wcale nie dziękujemy Panu, za to jak wiele od Niego dostajemy. Jednak już wkrótce ciało zaczyna sprawiać kłopoty - to takie delikatne przypomnienie, że w obliczu Boga jesteśmy nic nieznaczącymi istotami, że śmierć czeka tuż za rogiem i nie możemy nic na to poradzić.

Inteligentna osoba, już od samej młodości dedykuje swe ludzkie życie w służbie Bogu. Używa do tego ciała, umysłu, zmysłów, wszystkiego. Służba trwająca całe życie dobrze przygotowuje ją do ostatecznego egzaminu - śmierci. Tak spożytkowując swe życia w słusznej sprawie zdaje egzamin z wyróżnieniem i staje się wolną od wszelkich niedoli. Na zawsze.

czwartek, 16 września 2010

Radhanath Swami o nastroju służenia.

Istnieją różne odmiany służby. Można prowadzić życie rodzinne i zarabiając na utrzymanie rozwijać jednocześnie duchowe wartości. Można oddać swe życie nauczaniu wartości świadomości Boga lub mieszkać w świątyni wykonując złożone wielbienie Bóstw. Choć te trzy rodzaje służby są od siebie różne, w rzeczywistości są jednym i tym samym. Pan jest poszukiwaczem esencji - widzi wyłącznie nastrój oddania - nie ważne, czy ktoś jest mnichem, który żyje w świątyni i naucza, czy też jest domownikiem wykonującym jakiś zawód. Żadna z tych służb nie jest lepsza od pozostałych. Gdy jest w nich oddanie - są sobie równe.

wtorek, 14 września 2010

Radhanath Swami - jak być wolnym od niedoli i niepokoju?

Tak długo jak będziesz szukał szczęścia, w swoim życiu znajdziesz wyłącznie smutek.

Tak długo jak motywacją twojego działania będzie własna przyjemność, tak długo w swoim życiu doświadczysz wiele bólu. Tak długo jak motywacją twojego działania jest własne szczęście, tak długo odnajdziesz dużo niepokoju. Tak długo jak motywacją twojego działania jest szukanie szacunku i honorów, tak długo będziesz cierpiał na brak szacunku.

Dopóki nie będziesz pracował i działał dla przyjemności Krsny, będziesz cierpiał dualności materialnego życia. Właśnie dlatego Krsna mówi w trzecim rozdziale (BG 3.9): "Pracę należy wykonywać jako ofiarę dla Visnu. W innym przypadku, wszelkie działanie wykonane z motywacją inną niż pragnienie zadowolenia Krsny, stanie się przyczyną zniewolenia."

Dlatego powinniśmy zrozumieć, że tak długo jak robimy to, na co mamy ochotę, przedłużamy wyłącznie własną niewolę w materialnej egzystencji. Lecz, gdy tylko zaczniemy robić to, czego chce od nas Krsna, stopniowo staniemy się wolni od niedoli i niepokoju materialnego świata.

Radhanath Swami o symbolu tolerancji.

Drzewo jest symbolem tolerancji. W palącym upale lata stoi wystawione na promienie słońca, jednak daje cień i sprawia, że czujemy się komfortowo. Mroźną zimą jest pokryte śniegiem, jednak daje nam ciepło ofiarowując swoje drewno. Czasami drzewo jest w stanie przetrwać bez wody miesiącami, jednak pochyla swe gałęzie dając nam gaszące pragnienie soczyste owoce. Drzewo jest zawsze gotowe, by służyć innym.

Tolerancja dla samego tolerowania nie jest tolerancją. Prawdziwą tolerancją jest tolerowanie trudności dla przyjemności Boga oraz czynienie tego w służbie dla innych. Prawdziwą tolerancją jest okazywanie szacunku każdemu bez oczekiwania niczego w zamian. Pan będzie bardzo zadowolony jeśli będziemy kształcić w sobie taki nastrój służenia. Objawi wówczas Swą boską miłość i rozrywki w Swym Świętym Imieniu. W tym stanie rozwiniemy taki smak do intonowania Świętego Imienia, że będziemy mogli czynić to nieprzerwanie.

poniedziałek, 13 września 2010

Radhanath Swami o poszukiwaniu duchowej miłości.

Duchowa miłość jest tym, czego wszyscy szukamy. Cały postęp cywilizacji w ciągu mileniów swego istnienia był czyniony po prostu w poszukiwaniu tego uczucia. Nauka, technologia, rozrywka, życie rodzinne, sztuka, muzyka, biznes, ekonomia - wszystkie próbowały odnaleźć wyłącznie tą jedną rzecz - potrzebę serca, by kochać Boga i odczuwać Jego miłość.

Miłość do Boga jest uśpiona w sercach każdego z nas. Naszą naturalną pozycją jest bycie wiecznym sługą Boga. Jest to powszechną regułą. Weźmy na przykład Chrześcijaństwo. Pierwszym wielkim przykazaniem jest to, by kochać Boga całym sercem, duszą i umysłem. Naturalną konsekwencją tej miłości do Boga jest miłość wobec każdej żywej istoty, ponieważ każda istota jest Jego cząstką. To tak jak każdy promień światła emanujący od słońca jest jego cząstką. Gdy odkryjemy, że miłość do Boga jest od zawsze wewnątrz naszych serc, zobaczymy nierozłączną cząstkę Boga w sercu każdej żywej istoty. Nie ważne, czy jest to kobieta, czy też mężczyzna; czarny, czy biały; żółty, czy brązowy; Hindus, czy Muzułmanin; Chrześcijanin, czy Żyd; Zoroastranin, czy Dżin; mieszkaniec Indii, czy Pakistańczyk; Izraelita, czy Palestyńczyk. To są wyłącznie tymczasowe cielesne desygnaty, które zawsze podlegają zmianie. Są niczym ubrania na naszym ciele. Gdy rzeczywiście zrealizujemy naszą duszę i jej związek z Bogiem, będziemy w stanie odkryć duchową iskrę w każdej żywej istocie widząc jej relację z Bogiem. Wówczas zamiast nienawiści pojawia się w nas miłość i współczucie.

piątek, 10 września 2010

Radhanath Swami - prawdziwi święci nie są kłamcami.

Niektórzy ludzie sądzą, że Bóg jest mitem, jest podporą, którą wymyślił człowiek, by nadać chaotycznemu światu jakiś sens. Jednak, gdy przyjrzymy się historycznym księgom oraz współczesnemu światu to, co zobaczymy wskazuje na całkowicie odmienną konkluzję. Kto przyczynił się do najbardziej pozytywnych zmian na świecie? Kto pokazał najbardziej prawdziwe i pełne mocy współczucie wobec ludzi? Byli to ci, którzy poszukiwali esencji religii i duchowości; ci, którzy głosili, że cała ich moc pochodzi wyłącznie z dokonanego wyboru - by stać się instrumentem w rękach boskości.

Czy są kłamcami? Czy oni wszyscy są pełnymi ignorancji głupcami i sentymentalistami? Jeśli tak, wszyscy powinniśmy stać się tacy jak oni. Byli odurzenie miłością i dzielili się nią z każdym. Byli szczęśliwi i sprawiali, że inni byli szczęśliwi. Nie, nie byli kłamcami, nie byli zwykłymi sentymentalistami tworzącymi iluzję. W innym przypadku nie byliby w stanie żyć tak, jak to czynili. Ich współczucie nie mogło by być tym, czym było. Wielkie pisma objawione i historia uczą nas o wielkich duszach, które prawdziwie podążały za esencją zasad duchowości. Nie mówią o tych, którzy wykorzystywali duchowość dla własnych egoistycznych korzyści. Prawdziwym świętym jest ten, kto w imieniu Boga, szuka Jego dawno zaginionych sług - nas.

środa, 8 września 2010

Radhanath Swami o pięknie podporządkowania.

Na pierwszy rzut oka, podporządkowanie brzmi jak coś strasznego. Przypomina nam podporządkowanie Niemców, gdy Alianci bombardowali Berlin i Armia Czerwona wkroczyła tam z milionami żołnierzy. Przypomina nam podporządkowanie Japonii po zbombardowaniu Hiroszimy i Nagasaki... Jednak gdy Krsna prosi w Bhagavad Gicie, byśmy się Mu podporządkowali, nie jest to podporządkowanie do jakiego zostali zmuszeni Niemcy i Japończycy.

Oczywiście ostatecznie każdy z nas podporządkowuje się Bogu w Jego formie śmierci. Jednak nikt nie lubi tego czynić. Podporządkowanie, o którym mówi Krsna i wielcy święci jest najpiękniejszym doświadczeniem i najwspanialszym pojęciem w całym stworzeniu. Oznacza szczere ofiarowanie miłości Bogu: "Jestem Twój. W jaki sposób mogę Cię zadowolić? Pozwól mi wieść pełne entuzjazmu, dynamiczne życie, by pomagać innym używając wszystkich twórczych zdolności, inteligencji, bogactwa i każdej rzeczy, którą posiadam w wyrazie mojej miłości do Ciebie. Nie samolubnie, lecz ze współczuciem." To jest podporządkowanie.

sobota, 4 września 2010

Radhanath Swami o przemianie chciwości w służbę.

Chciwość jest naszym wrogiem. Ta chęć posiadania jest przyczyną wojen i nienawiści, nie mówiąc o tym, że stanowi wielką przeszkodę w naszym duchowym życiu. Pan mówi, że jest ojcem wszystkich żywych istot, i że wszystko należy do Niego. Zatem gdzie jest miejsce na "ja" i "moje?"

Pisma święte wyjaśniają, że najbardziej podstawową przyczyną naszego cierpienia jest błędne myślenie: "Jestem ciałem i wszystko co jest z nim związane należy do mnie." Wszystko jest własnością Pana i jeśli naprawdę w to wierzymy będziemy wykorzystywać każdą rzecz zgodnie z Jego życzeniem. Cokolwiek Bóg nam powierzył przeznaczone jest do tego, by służyło innym, nie tylko naszym rodzinom. Jest to nasz święty obowiązek. Bóg przebywa w sercu każdej żywej istoty, dlatego gdy do naszego domu przychodzi gość, powinniśmy postrzegać go jako cząstkę Boga i służyć mu stosownie. Domownik powinien uważać, że poprzez gościa do jego domu przychodzi Bóg. Nawet gdy ten gość jest wrogiem. Nawet, gdy najgorszy wróg przychodzi do twojego domu powinieneś powitać go ze szczerym entuzjazmem i traktować go z takim uczuciem, że przynajmniej na chwilę zapomni o tym, że jest twoim wrogiem i w rzeczywistości będzie czerpał radość ze spotkania.

czwartek, 2 września 2010

Radhanath Swami o prawdziwej miłości.

Niektórzy sądzą, że miłość to jest przyjemność, seks, poczucie bezpieczeństwa w rodzinie, emocja, sentyment, który pojawia się i znika. Jednak prawdziwa miłość to uczucie pełnego poświęcenia i podporządkowania ukochanej osobie. W rzeczywistości istnieje wyłącznie jedna Osoba, która potrafi w pełni odwzajemnić się naszemu poświęceniu i podporządkowaniu. Jest Nią Bhagavan - Krsna.

Radhanath Swami - prawdziwa wiara prowadzi do dyscypliny.

Istnieją dwie niepisane zasady szybkiego postępu w każdej dziedzinie, włączając w to duchowość. Przyjęcie tego, co korzystne i odrzucenie tego, co niekorzystne. Różne główne religie świata podążają za różnymi duchowymi praktykami. Po zwolennikach oczekuje się wykonywania określonych rzeczy i nie wykonywania innych. Nie w kapryśny sposób, lecz według instrukcji nauczycieli i świętych ksiąg. To jest dyscyplina. W rzeczywistości dyscyplina jest podstawową zasadą każdej prawdziwej religii świata.

Wiele osób jest całkowicie przekonana o potrzebie dyscypliny. Sportowcy, piosenkarze, studenci, magnaci finansowi, itd. Jednak większość nie potrafi dostrzec wagi dyscypliny w życiu duchowym. osoba, która podążając za instrukcjami Boga nie kontroluje swego umysłu i zmysłów, nigdy nie uczyni żadnego duchowego postępu. Na przykład Stary Testament uczy dyscypliny w postaci dziesięciu przykazań. A kim jest chrześcijanin? Nie ten, kto tylko chodzi do kościoła, ale osoba, która podąża za naukami Jezusa. Dyscyplina.

Na nieszczęście mantra w dzisiejszych czasach brzmi: "po prostu to zrób." Na cokolwiek masz ochotę. Duchowość w naszych czasach oznacza udać się do świątyni, ofiarować jakąś dotację, modlić się i "po prostu mieć wiarę." Bez podążania za żadną duchową dyscypliną wciąż oczekiwać "zbawienia." Jednak wiara w Boga oznacza wiernie wykonywać to, co Bóg od nas oczekuje. Prawdziwa wiara stwarza potrzebę życia w dyscyplinie zgodnego z instrukcjami Boga. Pan mówi: "Nie przyjmuję tych, którzy tylko wołają 'Panie! Panie!' ale tych, którzy wykonują Moją wolę." To jest dyscyplina.

środa, 1 września 2010

Radhanath Swami o postawie wielbiciela.

Osoba, która kocha Pana nikogo nie postrzega jako wroga. Osoba, która podporządkowuje się Panu jest przyjacielem każdej żywej istoty. Postrzeganie wszystkich na równi jest możliwe wyłącznie wtedy, gdy zrozumiemy, że my jak i każda żywa istota jesteśmy cząstkami Pana. Każda istota jest Jego dzieckiem, Jego cząstką i jest Mu bardzo droga. Nie możemy kochać Boga nie kochając każdej żywej istoty.

Cierpimy z powodu konsekwencji własnej karmy. Jednak Pan zstępuje raz za razem do tego świata z powodu troski i miłości do nas. Zaprasza nas wszystkich z powrotem. Jeśli ofiarujemy z uczuciem nasze serca Panu, cała nasza karma zniknie. Ten świat stanie się światem duchowym. Będziemy widzieć każdy liść, drzewo, istotę ludzką, owada, gwiazdy na niebie oraz każdy oddech jako energię Pana. Będziemy postrzegać każdą sytuację jako sposobność odwzajemnienia się tej miłości.

wtorek, 31 sierpnia 2010

Radhanath Swami o realizacji duchowej wiedzy.

Słuchana uważnie literatura duchowa objawia ostateczną wiedzę. Jeśli ją zrozumiemy, poznamy Boga. Jeśli jesteśmy zadowoleni z naszej materialnej sytuacji lub zaniepokojeni materialnymi komplikacjami, jak bardzo jesteśmy się w stanie skupić na pismach objawionych? Nie powinniśmy ich słuchać niczym jakąś duchową rozrywkę tylko dlatego, że przyjemnie jest uczestniczyć w jakimś wykładzie. Dopóki nie jesteśmy głodni nie jesteśmy w stanie prawidłowo trawić, nie ważne jak smaczna jest potrawa. Tak na prawdę nie odniesiemy z tego korzyści. Podobnie, powinniśmy mieć wielkie pragnienie, by poznać Boga, i otrzymać Jego łaskę. Wówczas będziemy w stanie strawić prawidłowo tą najwyższą wiedzę.

Słuchać mądrości znaczy podążać za wynikającymi z niej naukami. Z tego pochodzi realizacja - zrozumienie i zaabsorbowanie tego czym jest duch. By słuchać z nieporuszoną uwagą musimy być czyści w umyśle i działaniu. Nasze życie powinno opierać się na naukach literatury duchowej. Inaczej nie otrzymamy realizacji. W tym poważnym nastroju potrzeby powinniśmy studiować instrukcje mówiące jak powinniśmy żyć nasze życia i następnie osiągnąć w tym doskonałość.

poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Radhanath Swami o tęsknocie za Bogiem.

Musimy zrozumieć, że na każdym kroku czai się niebezpieczeństwo. Terroryzm rośnie w siłę. Mówi się, że jedna osoba na pięć umrze na raka. Ekologia załamuje się. Mają miejsce powodzie, susze, miasta zostają zniszczone przez oceany. Żyjemy w bardzo trudnym społeczeństwie, społeczeństwie pozbawionym tolerancji i miłosierdzia.

Ludzie tak bardzo rywalizują ze sobą o zadowalanie zmysłów, bogactwo, moc i uznanie... Jednak szczery poszukiwacz prawdy nie ma z tym już nic wspólnego. Najważniejszą rzeczą jest posiadanie szczerej tęsknoty za Bogiem. Jest to naszą odpowiedzialnością jako istoty ludzkiej - by poznać Go i kochać. Lecz naszą uwagę zawsze rozpraszają potrzeby, zdrowie, lub to jak zostaliśmy niesprawiedliwie potraktowani. Nawet jeśli nasze wymówki są słuszne, rzeczywistością jest fakt, że nasza dusza tęskni za Bogiem. On objawi się w naszych sercach stosownie do tego jak Mu się podporządkujemy, w jakim stopniu uczynimy go priorytetem w naszym życiu.

niedziela, 29 sierpnia 2010

Radhanath Swami - arogancja vs. szacunek.

Powinniśmy szanować każdą żywą istotę. Jednak, gdy zaczyna przeważać w nas egoizm, zaczynamy myśleć wyłącznie w kategoriach "ja" i "moje". Wówczas całkowicie opuszcza nas nastrój służenia. Zawsze chcemy być panami i pragniemy eksploatować wszystko, na co tylko spojrzymy. Gdy pragnienie prestiżu i przyjemności zaczyna dominować w naszym umyśle, inne istoty zdają się być bez znaczenia. Z powodu egoizmu myślimy: "Mogę oceniać innych. Nigdy nie popełniam błędów. Jeśli stoisz pomiędzy mną, a moim sukcesem i uznaniem, jesteś moim wrogiem."

Arogancja niszczy wszystko, co jest w nas święte. Naszą miłość do Pana powinniśmy okazywać poprzez współpracę z innymi. Jednak nie będziemy w stanie tego uczynić do chwili, gdy zaczniemy podążać za naukami, poprzez które Pan uczy nas bycia tolerancyjnym, cierpliwym okazując szacunek każdemu. Powinniśmy być cały czas czujni, by nikogo nie oceniać i nie popełniać obraz. Powinniśmy być gotowi, by służyć, inspirować, dodawać otuchy oraz poświęcać się dla dobra wszystkich.

sobota, 28 sierpnia 2010

Radhanath Swami o chronieniu naszych podopiecznych.

Każdy z nas jest w jakimś stopniu przywódcą. Możemy być rodzicami, nauczycielami, managerami, liderami grupy, czy też wielkimi wpływowymi osobistościami z ogromną liczbą zwolenników. Na czym polega obowiązek wobec naszych podopiecznych? To nie tylko dynamiczne przemowy. To danie czegoś, co naprawdę na nich wpłynie. Tym, co zadowala Pana jest poświęcenie, któremu się poddajesz w swym życiu dla dobra innych.

Szczególnie ważna jest emocjonalna opieka. Sprawia ona, że osoba czuje się doceniona za to co robi, nie ważne, czy są to wielkie, czy też małe czyny. To może być spojrzenie, uśmiech, czy też kilka miłych słów. Nawet będąc karconymi powinniśmy czuć: "On koryguje moje zachowanie, gdyż dba o mnie, pomaga mi i chroni." Jeśli to zostaje osiągnięte, podopieczni zostają zainspirowani i będą starać się osiągnąć jakikolwiek cel, który dla nich ustaliliśmy. Jeśli kogoś karcimy i to rani jego serce, nie robimy tego we właściwy sposób. Jeśli nie czuje się chroniony, nie ważne co czynimy, jest to niczym budowanie domu bez fundamentu. Wszystko się rozleci. Jeśli jesteśmy szczerzy, Pan nas upełnomocni.

piątek, 27 sierpnia 2010

Radhanath Swami o opanowaniu zarządzaniem czasu.

Czas jest potężną i niepojętą energią Pana. Choć jest subtelny i niewidzialny posiada moc, by pochłonąć wszystko co żywe i nieruchome. Przemieni w pył najwyższe góry, osuszy oceany i wypali słońce. Zniszczy wszystkie organizmy, aż do małego owada. Każdy wschód i zachód słońca sprawia, że jesteśmy bliżej nieuchronnej śmierci.

Czas może zostać efektywnie wykorzystany wyłącznie wtedy, gdy użyjemy go w celu, jakim Pan go dla nas przeznaczył. Nie jesteśmy świadomi tego, co przyniesie nam przyszłość. Jednak musimy się na nią przygotować spożytkowując każdą przemijającą chwilę na pamiętanie Pana oraz wielbienie i służenie Mu. Dla osoby, która to czyni, każdy wschód i zachód słońca przybliża ją do wiecznego życia. Każda chwila jest bezcenna, gdyż daje nam szansę zaabsorbowaniem się w myślach o Panu. W jaki sposób wykorzystamy te chwile? Musimy dokonać wyboru, czy pragniemy zostać pochłonięci przez czas, czy też podążać naprzód ku wiecznemu i pełnemu błogości życiu w świecie duchowym. Jest to najpoważniejszy wybór, jaki ludzka istota musi podjąć w tym stworzeniu

czwartek, 26 sierpnia 2010

Radhanath Swami o wiecznej wdzięczności Boga.

Miłość, którą kocha nas Bóg, jest bezwarunkowa. Nigdy nie zapomina żadnej z uczynionej przez nas rzeczy. Nawet jeśli upadniemy postępując zgodnie z naszą najniższą naturą, daje nam reakcje, które Jego zdaniem nas stosownie skorygują. Jednak czyniąc to nigdy nie zapomina naszych dobrych czynów. Zawsze na nas czeka, byśmy zwrócili się do Niego o wyniesie na naszą oryginalną pozycję. Ta cecha Boga, dzięki której nigdy nie jesteśmy dla Niego straceni, pomimo nieznaczności naszej służby, jest manifestacją Jego bogactwa wdzięczności.

My, upadłe żywe istoty, z łatwością zapominamy o dobrych rzeczach, które ktoś dla nas uczynił uznając je za coś, co nam się po prostu należało. Jednak Bóg nigdy nie zapomina. Zawsze czyni jakieś aranżacje, by sprowadzić do Swej siedziby tych, którzy szczerze Go poszukują. Jego wizja nie jest ograniczona wyłącznie tego, co Mu ofiarowujemy. Widzi szczerość i cel naszego ofiarowania. Tak, Bóg widzi nasze błędy i koryguje je w taki, czy inny sposób. Jednak również dostrzega służbę, którą dla Niego wykonaliśmy. I jeśli ta służba jest szczera, jest za nią wiecznie wdzięczny.

wtorek, 24 sierpnia 2010

Radhanath Swami o nawykach.

Kierunek naszego życia zależy od wyborów, które dokonujemy na każdym kroku. Te wybory kumulują się tworząc nawyki. Jesteśmy odpowiedzialni za to, by nabierać wyłącznie te nawyki, które są korzystne dla nas jak i dla całego społeczeństwa.

Gdy w naszym umyśle pojawia się myśl przestrzegania dobrej etykiety, kulminuje ona w fizycznym wyrażeniu takiego zachowania. Takie myśli i działania, które doświadczamy stają się naszymi nawykami i ostatecznie definiują naszą osobowość. Zrozumienie duchowych prawd zacznie się wyłącznie wtedy, gdy nasze nawyki są korzystne dla procesu oczyszczenia naszego serca.

Radhanath Swami o niepojętej mocy Pana.

Wszędzie w stworzeniu doświadczamy cudów Pana. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że wszystko co widzimy jest niepojęte. Sam cud naszego poczęcia jest niewyobrażalny. Najwięksi naukowcy nie potrafią tego odtworzyć. Ich największym postępem jest zapłodnienie in vitro, podczas którego biorą stworzone przez Boga nasienie i umieszczają go w łonie, które On również stworzył. Wszystkie materiały, które są absolutnie konieczne dla poczęcia są już dostarczone przez Boga. Oni tylko używają pewnej naukowej technologii, by je jakoś ze sobą połączyć.

Czego Bóg nie potrafi uczynić? Słońce, które jest miliony razy większe od Ziemi jest kulą ognia, która znajduje się zawsze w tym samym miejscu... Współczesne statki kosmiczne potrzebują lat świetlnych, czasu równego milionom ludzkich żyć, by dostać się na planety, o których wiemy... Pory roku cyklicznie pojawiają się i odchodzą... Czy jesteśmy w stanie zrozumieć naszymi ograniczonymi mózgami i ograniczoną nauką te niepojęte manifestację? Czy chociaż jesteśmy w stanie policzyć ilość włosów, czy też liczbę atomów i cząsteczek w naszym ciele? Czy mrówka jest w stanie pojąć czym jest Mount Everest? W najlepszym wypadku jesteśmy niczym takie mrówki, które starają się zmierzyć swoje mrowiska. Cała reszta pozostaje dla nas niepojęta. Uwarunkowana dusza stara się rzucić wyzwanie Panu mówiąc: "Rozgryzę jak to wszystko zrobiłeś." Lecz nigdy nie będzie w stanie tego osiągnąć.

Jeśli pragniemy zrozumieć Boga, musimy zmiażdżyć empiryczne przywiązanie do naszego umysłu i zmysłów. Jeśli tego nie uczynimy, zrozumienie Go nie będzie możliwe. W zamian będziemy starać się narzucić Bogu nasze ograniczenia umysłu i ciała uważając Jego cudowne czyny za mitologię.

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Radhanath Swami o żywym trupie.

Nasze ciała są tylko maszynami zbudowanymi z martwej materii. Są niczym samochód. Tak jak pojazd nic nie jest w stanie uczynić bez kierowcy, podobnie ciało jest całkowicie bezużyteczne bez duszy. Cokolwiek samochód robi, jedzie do przodu, do tyłu, przyspiesza, czy też zwalnia w rzeczywistości czyni to kierowca - dusza. Gdy samochód łamie prawo, to kierowca zostaje pociągnięty do odpowiedzialności, nie maszyna. W rzeczywistości to dusza daje życie ciału, które dzięki temu zdaje się być świadome. W większości wypadków nie jesteśmy świadomi duszy oraz celu jej istnienia. Została ona sprowadzona na ziemie dla samorealizacji. Czasami żyjemy dynamicznym i pełnym przyjemności życiem... Jeśli jednak pozostajemy nieświadomi naszej prawdziwej jaźni, jesteśmy duchowo martwi.

niedziela, 22 sierpnia 2010

Radhanath Swami o ostatecznym zrozumieniu.

Krsna jest stwórcą, tym który wszystko utrzymuje i niszczy. Jest On Prawdą Absolutną. Powinniśmy przyjąć w Nim schronienie poprzez służbę oddania. Możemy wykonywać wszelkiego rodzaju studia i wyrzeczenia, jeśli jednak nie przyjmiemy schronienia w Krsnie, jest to po prostu stratą czasu. Weźmy przykład wielbiciela. Wielbiciel może bardzo ciężko pracować, by zarobić pieniądze. Za te pieniądze zamierza ugotować wspaniałą ucztę i pracuje dniami, by przygotować wszystkie dania. Jeśli jednak nigdy nie ofiaruje ich Krsnie, jeśli zrobi to wszystko, a nie przyniesie potraw przed ołtarz i nie ofiaruje ich, wówczas cały wysiłek jest niczym więcej jak stratą czasu. Gdy tylko ofiarujesz coś Krsnie, wówczas wszystko co uczyniłeś, cały proces, staje się chwalebny. To jest służba oddania. Materialistyczni ludzie wykonują tak wiele czynności, które są po prostu ugra karmą - pianą na ustach. Pracują tak ciężko marnując czas. Czasami wielbiciele wykonują takie same czynności, jednak na koniec ofiarowują je Krsnie, co sprawia, że działania te stają się pomyślne od początku do końca. Dzieje się tak z powodu właściwego zrozumienia. Ostateczne zrozumienie całej materialnej egzystencji, Boga i żywej istoty to przyjęcie z całego serca schronienia w Krsnie.

Radhanath Swami o służbie i fałszywej dumie.

Jak pełnić służbę :

Służba oddania nie powinna być wykonywana w dumny sposób. Nie powinniśmy uważać, że poprzez nią ukażemy jak jesteśmy wspaniali i jak wiele mamy w sobie oddania. Służenie z właściwym nastawieniem oznacza przyjęcie niskiej i nic nie znaczącej pozycji. Możemy nie mieć świadomości nic nie znaczącego sługi, jednak powinniśmy aspirować do tego stanu umysłu w naszej służbie oraz wtedy, gdy słyszymy chwały Pana i intonujemy Jego święte imiona. Das das dasanu das. Gdy we wszystkich naszych duchowych praktykach aspirujemy do tej najbardziej chwalebnej pozycji bycia sługą sługi, wówczas Krsna przyjmie poważnie nasze modlitwy i poprzez Swą łaskę usunie nasze fałszywe ego. Do tego momentu, wszyscy będziemy więźniami ahankar, gdyż nie posiadamy mocy, by samemu go zniszczyć. Jednak pokorna służba dla Pana jest wstanie przyciągnąć Jego łaskę. Wówczas usunie On nasze fałszywe ego, gdyż dla Niego nic nie jest niemożliwe.

Fałszywa duma :

Jeśli bardzo poważnie nie zabiegasz o to, by uwolnić się od fałszywej dumy, ta duma wniknie do twojego życia duchowego i sprawi, że staniesz się zawistny i wrogi wobec innych wielbicieli. To największe zagrożenie. Prabhupada zwykł powtarzać, że Maya nie jest w stanie, w jakikolwiek sposób, zranić nas od zewnątrz. Jeśli jesteśmy szczerzy, wszystkie takie ataki sprawią, że staniemy się tylko silniejsi. Nie są w stanie nas złamać. Jednak, gdy atakuje od wewnątrz, co oznacza, że atakuje z głębi umysłu, wówczas tworzy fałszywą dumę i nastrój współzawodnictwa. To one ostatecznie prowadzą do zaniknięcia miłości i zaufania przyczyniając się do okaleczenia misji. A to właśnie miłość i zaufanie pomiędzy wielbicielami Pana przyciąga Jego upełnomocnienie. To one dają moc.

Radhanath Swami o fundamencie życia duchowego.

W stopniu jakim służymy własnemu ego lub ego innych, jesteśmy nietolerancyjni, wymagamy szacunku jednocześnie go nie okazując, w takim stopniu jesteśmy sługami fałszywego ego i w konsekwencji pozostajemy pozbawieni zrozumienia czym jest prawdziwa świadomość Krsny.

Tak naprawdę świadomość Krsny jest rewolucją wewnątrz nas samych, która prowadzi do osiągnięcia przebudzenia prawdziwej pokory, oddania oraz pragnienia służenia. Naszym celem jako wielbicieli jest prezentowanie się w taki sposób, by Krsna był z nas zadowolony. Pragniemy ukazać we własnym życiu piękno, które Krsna doceni, i z którego będzie czerpał przyjemność. Etykieta Vaisnava jest procesem, poprzez który wielbiciele tworzą interakcje pomiędzy sobą. W oparciu o te związki czynimy prawdziwy duchowy postęp i prawdziwie stajemy się atrakcyjni w oczach Krsny. Nic nie powinno być ważniejsze niż to. Nie ważne jak wiele nacisku i konieczności jest w naszej praktycznej służbie. Jeśli jest ona pełniona kosztem właściwych związków z naszymi braćmi i siostrami duchowymi oraz innymi wielbicielami, powinniśmy wiedzieć, że niszczymy w ten sposób cel naszej praktyki. Czasami widzimy, że wielbiciele są bardzo zajęci, mają tak wiele terminów, tak wiele norm do wykonania. Te rzeczy sprawdzają się, by utrzymać nas w koncentracji na służbie oddania w celu osiągnięcia koniecznych rezultatów. Jednak często jesteśmy tak bardzo pochłonięci tymi rzeczami, że zaniedbujemy najważniejszy element naszego życia duchowego - sadhanę i związki z innymi wielbicielami. Popełnianie obraz wobec Vaisnavów jest wielką przeszkodą w duchowym postępie. Jeśli obrażamy wielbicieli, Krsna zabiera łaskę, którą nas obdarzył. A wszystko co wykonujemy w naszej służbie oddania jest wyłącznie po to, by przyciągnąć tę łaskę. Dlatego to jest tak bardzo ważne. Możemy doskonale nauczyć się filozofii świadomości Krsny, możemy zapamiętać tysiące wersetów, możemy nauczyć się na pamięć wszystkich pism objawionych i być w stanie zaprezentować je wspaniale przed innymi... Jeśli jednak nie służymy Vaisnavom, jeśli nie wiemy jak im służyć, nasze studia stają się nic nie warte i puste. To nie jest w stanie zadowolić Krsny.

Zatem to jest fundamentem, dzięki któremu nasze życie duchowe rośnie indywidualnie jak i grupowo. Nie istnieje nic, co jest ważniejsze od tego.

sobota, 21 sierpnia 2010

Radhanath Swami - dbając o każdego wielbiciela.

Praktyczne zastosowanie tych zasad w społeczności wielbicieli jest wielkim wyzwaniem. Jednak jest to konieczne, gdyż bez tego pojawi się wiele problemów, które wprowadzą zamęt. By społeczność była silna, wszyscy członkowie muszą znać i wykonywać swoje obowiązki jednocześnie wzajemnie się opiekując. Opieka to służenie każdemu wielbicielowi w personalny sposób. Jest to największą potrzebą naszego ruchu. Nauczamy najbardziej personalnej teologii świata, która mówi, że Krsna jak i każda żywa istota jest osobą. Każdy posiada wieczny związek z Bogiem. Każdy posiada wieczny związek z Jego integralnymi cząstkami. Krsna mówi: "Nie możesz okazać Mi miłości jeśli nie będziesz kochał Moich wielbicieli, a nawet tych, którzy zapomnieli, że nimi są." Czasami stajemy się tak bardzo filozoficzni, że zapominamy, że jesteśmy ludźmi. Wielbiciele potrzebują inspiracji oraz podstawowych udogodnień, by być szczęśliwymi i służyć Krsnie przez całe swe życie.

Wielbiciel otrzymał całe życie na służenie tej misji. Jednak w pewnym momencie staje się chory. Potrzebuje pomocy. Leży na podłodze i mówi: "Nie mogę pełnić swojej służby." My wtedy mówimy: "Jesteś w mayi. Nie jesteś tym ciałem." "Dziękuję. Tak, filozoficznie jest to prawdą: nie jestem ciałem i jestem w mayi. Jednak potrzebuje twojej pomocy, by wydostać się z niej i stać się transcendentalnym wobec ciała. Potrzebuję miłości, wsparcia i opieki Vaisnavy, który mnie przez to przeprowadzi."

Srila Prabhupada tak bardzo dbał o swych wielbicieli... Podczas pierwszego festiwalu Gaura Purnima jedyny istniejący budynek nie był jeszcze gotowy. Pierwszej nocy Srila Prabhupada wstał w środku nocy, by sprawdzić, czy zadbano o każdego z wielbiciela i czy każdy dostał moskitierę. Dbał również o to, by każdy otrzymał prasadam oraz zwracał szczególną uwagę na zdrowie wielbiciela, który zachorował.

We Vrindavana podczas ostatnich miesięcy życia na tej planecie, Srila Prabhupada był tak chory, że nie był już w stanie chodzić. Gdy chciał iść na górę, dwóch wielbicieli z Wielkiej Brytanii podnosiło go i niosło w fotelu. Jeden z nich miał czyraka na stopie. Pewnego razu, gdy niósł Prabhupada, ktoś niechcący kopnął chore miejsce na jego stopie. Choć starał się to ukryć niekontrolowanie westchnął z bólu. Srila Prabhupada zrozumiał. Nie mógł jeść od miesięcy i stracił tak bardzo na wadze, że jego ciało przypominało szkielet. W tym stanie większość ludzi myślałoby wyłącznie o sobie. Czym jest czyrak dla wielkiego, silnego wielbiciela w porównaniu do stanu w jakim znajdował się Prabhupada... Jednak Srila Prabhupada zapytał: "O co chodzi?" "Nic się nie stało Prabhupada, nie ma żadnego problemu." Jednak Prabhupada naciskał: "Nie, nie powiedz mi proszę." Gdy zobaczył chorą nogę wielbiciela powiedział mu dokładnie jakie lekarstwo powinien zastosować. Powiedział, by wziął liść z pewnego drzewa, włożył go do oleju z gorczycy, ugotował go i nakładał na ranę co najmniej trzy razy dziennie. Następnego dnia, gdy wielbiciel niósł Prabhupada na górę, ten zapytał go: "Jak tam twoja stopa. Niech ją zobaczę." I przez kolejnych kilka dni, do momentu aż czyrak został całkowicie wyleczony, Prabhupada dopytywał o stan jego zdrowia z wielką uwagą. Jak myślicie, jak bardzo to zwiększyło miłość tego wielbiciela do Srila Prabhupada? Czuł: "Srila Prabhupada tak bardzo martwi się o nic nie znaczącego wielbiciela. Nie jestem wielkim nauczającym, ani nikim podobnym." To jest bhakti. Gdy wielbiciele przeżywają cielesne lub mentalne trudności, jest to sposobność wyrażenia naszej miłości wobec nich. Jest to sposobność wyrażenia naszej miłości do Krsny poprzez służbę Vaisnavie.

Radhanath Swami o cenie za boską miłość.

Biblia mówi: "Szukajcie, a znajdziecie." Jeśli w każdej sytuacji jesteś pełen nadziei i pragniesz służyć, możliwość pełnienia służby zostanie ci objawiona. Jeśli szukasz powodów, by porzucić swą wiarę - znajdziesz również i to. Tak jak zbliżysz się do Pana, tak On będzie się tobie odwzajemniał. Jeśli przyjmiesz w Nim schronienie, Pan odda Siebie w pełni. Jeśli uczynisz to częściowo, On pomoże po części resztę zostawiając tobie.

Jeśli szczerze staramy się przyjąć schronienie przesłania Boga, On obdarzy nas nieograniczoną nadzieją i wiarą. Jeśli jednak nie mamy tej nadziei i wiary i wciąż kontynuujemy naszą służbę z tą sama szczerością, Bóg widzi, że jesteśmy prawdziwi. Nazywa się to ciemną nocą dla duszy. Jest to ceną boskiej miłości - kontynuowanie praktyki, gdy nie czujesz miłości i nawet wtedy, gdy zaczyna zanikać twoja wiara.

Radhanath Swami o byciu beztroskim.

Jest bardzo ważne, byśmy dostroili naszą inteligencję. Dzięki temu nigdy nie zaczniemy patrzeć na wielkie szczęście, które otrzymaliśmy jak na coś oczywistego. To właśnie dlatego tak ważne jest towarzystwo i słuchanie od ludzi, którzy prawdziwie rozumieją wartość otrzymanego daru.

Gdy czytamy książki Prabhupada, bierzemy udział w wykładach wielbicieli, czy też słuchamy nagrań, nie powinniśmy uznawać tego za pewien rodzaj rozrywki. Powinniśmy raczej zrozumieć jak bardzo potrzebujemy tych słów, by być świadomym wartości otrzymanego szczęścia jak i niebezpieczeństw mayi.

Największą bronią z arsenału mayi jest niebezpieczeństwo beztroski. Krsna mówi w Gicie: "Powinniśmy porzucić egoizm i ospałość, które są dwoma strasznymi wrogami." Ospałość może manifestować się zarówno na platformie wulgarnej jak i subtelnej. Wulgarnie jesteśmy po prostu leniwi, pragniemy spać. Nie chcemy pracować. Nie wytężamy naszych zmysłów, uważając to za coś trudnego. Jest to fizyczny rodzaj ospałości. A bardziej jej subtelną formą jest przyjmowanie bezcennej wartości szczęścia świadomości Krsny za coś zwykłego, czy też jak mawiają ludzie, uznanie jej za coś oczywistego.

Gdy jesteśmy nowymi wielbicielami jesteśmy zdumieni szczęściem możliwości słuchania Śrimad Bhagavatam. "Ono odpowiada na wszystkie moje pytania! Święte Imię przynosi ulgę od materialnej egzystencji. Daje mi smak do Krsny." Taka jest nasza początkowa reakcja. Gdy po raz pierwszy przychodzimy do świątyni, jemy prasadam i oglądamy Bóstwa czujemy jak bardzo wyzwala to nasze dusze. Jednak, gdy poznamy już to wszystko zaczynamy uznawać to za coś zwykłego. Gdy tak myślimy nie mamy prawdziwego dostępu do korzyści płynących ze służby oddania. Dlatego musimy utrzymać wielki entuzjazm i wdzięczność wobec wszelkich subtelności bhakti. Jest to bardzo ważne. Jeśli staniemy się beztroscy w naszych czynnościach oddania, jest tylko kwestią czasu aż maya przyciągnie nas do wykonywania jej czynności. Musimy mieć determinację.

Dlatego, gdy przychodzimy na wykład i czytamy książki powinniśmy szczerze starać się umocnić intensywną świadomość otrzymanej łaski oraz odwzajemniać się jej. Za każdym razem, gdy intonujemy japa, powinniśmy szczerze modlić się i z całych sił starać się być wdzięcznymi. W taki sposób powinniśmy odwzajemniać się wielkiej łasce, którą otrzymaliśmy poprzez Święte Imiona Krsny. To jest cud. To jest coś niesamowitego. Tak... Ale my po prostu włączamy stację: "Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare." A gdy przychodzi czas na kolejny show, przełączamy ją. Powinniśmy być bardzo uważni, by nie wpaść w tą pułapkę. Jeśli tego nie uczynimy stracimy zainteresowanie tą stacją i wkrótce zaczniemy w tym czasie słuchać czegoś innego. Zostaniemy zwiedzeni przez Mayę.

Dlatego powinniśmy zmagać się z tą beztroską. Musimy się modlić. Musimy czynić wysiłek i w szczególności powinniśmy bardzo uważnie słuchać słów, które utwierdzą naszą świadomość w niebezpieczeństwie materialnego życia, pięknie i słodyczy Krsny, chwałach służby oddania oraz wielkiej fortunie bezprzyczynowej łaski Guru i Krsny, dzięki której otrzymaliśmy tę szansę.

piątek, 20 sierpnia 2010

Radhanath Swami o walce o przetrwanie.

Jeśli kiedykolwiek myślałeś, że twoja sytuacja w tym materialnym świecie będzie spokojna i będzie trwała bardzo długo - jesteś w iluzji. Nie ma takiej możliwości, byś doświadczał spokoju na polu bitwy. Twoja walka trwa nieustannie, od początku stworzenia do chwili zniszczenia. Choć każdy wulgarny i subtelny element tej materialnej egzystencji toczy ze sobą nieustanną walkę, my staramy się poczynić jakieś cudowne aranżacje, by na tym polu bitwy ustanowić pokój. Służą nam do tego takie materialne manipulacje jak polityka, medycyna, opieka społeczna, filozofia oraz religia. Ale jedynym sposobem na osiągnięcie spokoju jest wzniesienie się ponad materialną egzystencję, która jest miejscem wojny, nieustannej walki o przetrwanie. Dzieje się to nawet w twoim maleńkim ciele. Jeśli znajdują się w nim zdrowe komórki oraz związki chemiczne, przetrwają te drugie. W dżungli przetrwają wielkie zwierzęta jedząc małe zwierzęta. W wodzie przetrwają wielkie ryby jedząc małe ryby. W powietrzu przetrwają wielkie ptaki, podczas gdy małe ptaki zostaną zjedzone lub żyją w strachu przed zjedzeniem. Ten świat jest walką o przetrwanie. Bhagavatam mówi, że jedno żywe stworzenie jest pożywieniem innego. I nieważne jak jesteś wielki, staniesz się pożywieniem dla kogoś innego.

Radhanath Swami - Materialny świat: bez pewności, bez gwarancji

Gajendra był wielbicielem. Jednak na skutek popełnionych błędów stał się słoniem. W tej formie cieszył się wspaniałym życiem wraz ze swoją rodziną. Miał wiele dzieci i bardzo piękną żonę. Spędzali razem cudowne wakacje, gdy nagle jego nogę pochwycił krokodyl. Tak wygląda materialne życie... W każdym momencie może cię złapać krokodyl. Tak wiele razy zostaliśmy przez niego ugryzieni w formie przeciwieństw losu. Ten krokodyl ma bardzo mocne, ostre zęby. A gdy cię w nie pochwyci - nie masz szans na ucieczkę. Prawdę powiedziawszy każdy jest w uścisku tego krokodyla. W tym świecie widzimy tak wiele wspaniałych rzeczy. Odnosisz sukces, zwyciężasz, wszystko idzie cudownie. Jednak nagle ktoś umiera lub tracisz wszystko, czy też jakaś szalona osoba zaczyna mówić o tobie złe rzeczy. I znów twoje życie zamienia się w chaos. W tym świecie nie ma bezpieczeństwa. Zabójstwa dosięgają nawet największych ludzi tego świata. W każdej chwili mogą zostać zdetronizowani. Taki jest materialny świat: bez pewności, bez gwarancji.

Radhanath Swami - Wystrzegaj się obrazy wobec Vaisnavy.

Powinniśmy być bardzo uważni, by nie zepsuć naszego życia duchowego. Powinniśmy zrozumieć, że świadomość Krsny, którą kultywowaliśmy przez wiele lat może zostać przykryta za sprawą głupiej obrazy. Chociaż służba oddania nie może zostać zniszczona, może okryć ją chmura iluzji. Obraza może przykryć nasz duchowy postęp na wiele żyć. Kultywowanie drzewka służby oddania może zająć wiele, wiele lat. Jednak cały nasz wysiłek może zostać okryty i stracony jeśli zachowamy się niewłaściwie wobec Vaisnavów. Nie będziesz w stanie odnaleźć bhakti przez wiele żyć. Dlatego powinniśmy być bardzo uważni. Nie tylko w kwestii popełniania obraz wobec Vaisnavów, ale również w popełnianiu grzesznych czynności, które są całkowicie sprzeczne z zasadami świadomości Krsny.

czwartek, 19 sierpnia 2010

Radhanath Swami o tapasyi.

Ludzka forma życia nie powinna być marnowana na zadawalaniu zmysłów, które jest dostępne dla psów i świń. Przeznaczeniem ludzkiego życia jest tapasya - wyrzeczenie, które doprowadza do przebudzenia i doznania prawdziwej radości i szczęści...a. A czym jest tapasya? To wypełnianie naszych obowiązków unikając jednocześnie jakiegokolwiek działania, które może zaszkodzić naszemu rozwojowi duchowemu. Według Rupy Goswamiego doskonałością tapasyi jest przyjmowanie tego, co jest korzystne dla służby oddania i odrzucenie tego, co jest dla niej niekorzystne.

Radhanath Swami - Jak kontrolować umysł.

Umysł pragnie udać się w różne miejsca i robić co mu się żywnie podoba. To jest jego naturą. Przez wiele żyć był warunkowany, by postępować w taki sposób. Należy go jednak zaangażować w służbę dla Krsny. Potrzebujemy jej bardziej niż cokolwiek innego. I jeśli ktoś daje nam służbę oddania nie powinniśmy uważać, że ta osoba obciąża nas jakąś pracą. W rzeczywistości mamy tak wiele innych zajęć, tak wiele pragnień w naszych życiach. Jednak wszystkie inkryminują nas przez prawa karmy. Gdy ktoś daje nam służbę oddania daje nam środki, dzięki którym możemy oczyścić nasze serce. Daje nam jedyny sposób na powstrzymanie i stanie się transcendentalnym wobec karmicznych wpływów mayi, które manifestują się wewnątrz naszego umysłu i w naszym życiu. Nie istnieje inny sposób, by to osiągnąć poza zaangażowaniem się w służbę dla Krsny, która rozpoczyna się słuchaniem Jego chwał i intonowaniem Jego świętego imienia: Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare.

Radhanath Swami o najbardziej istotnych kwalifikacjach wybaganych przy zbliżeniu się do Guru.

W jaki sposób przyjąć schronienie? Krsna mówi w Gicie: tad viddhi pranipatena pariprasnena sevaya upadeksyanti te jnanam jnaninas tattva-darsinah. Widzisz, to nie tylko zdobycie inicjacji... "Teraz mam Guru, studiuję Vedy, staje się uczonym w sanskrycie. Staje się bardzo wielkim uczonym..." Nigdy!!! Przez miliardy narodzin pozostaniesz w oszołomieniu myśląc, że znasz Prawdę.

Istnieją 3 najbardziej istotne kwalifikacje wymagane przy zbliżeniu się do Guru.

1. Pranipat. Pierwszą rzeczą, którą powinieneś uczynić to podążyć śladami Arjuny. karpanya dosho pahat svabhavat. Musisz zaakceptować jedno: "Jestem głupcem numer jeden. Nic nie wiem. Posiadam niedoskonałe zmysły. Jest we mnie tendencja do oszukiwania. Popełniam błędy i jestem nieustannie pod wpływem iluzji. Ponieważ jestem okryty tymi wadami nie jestem w stanie zrozumieć niczego takim jakie ono jest w rzeczywistości." Dlatego najważniejszą kwalifikacją jest przyjęcie przed Guru pokornej pozycji. Cokolwiek wiesz musisz odłożyć na bok i przyznać, że nie wiesz nic. To jest początek. Inaczej nie potrzebujesz Guru. Jeśli nie jesteś gotowy tego uczynić, twoje przyjęcie Guru będzie tylko modą, kaprysem. Nasz Guru zwykł mówić, że wielu ludzi lubi mieć Guru tak, jak mają kwiaty w doniczce. Myślą: "Teraz mam Guru i wystarczy, że od czasu do czasu będę go podlewał." Posiadają Guru dla własnego prestiżu. Jednak to nie jest właściwe. W taki sposób nie będzie mogło zaistnieć przekazanie wiedzy. Pranipat oznacza, że należy się ukorzyć, szukać schronienia lotosowych stóp wielkiej osoby. "Nic nie wiem. Proszę poinstruuj mnie." Krsna, będąc Jagat Guru, nie powiedział Arjunie nawet jednego słowa z transcendentalnej wiedzy do momentu, gdy ten nie wzniósł się do tej platformy. karpanya dosho pahat svabhava. Tak długo jak Arjuna myślał, że wie co jest dla niego najlepsze, Krsna zachował milczenie. Nie było sensu mówić do osoby, która myśli, że coś wie.

W kręgu muzyki klasycznej był bardzo sławny nauczyciel. Było powiedziane, że uczył gry na fortepianie. Gdy nigdy nie grałeś na tym instrumencie, pobierał od ciebie pewną opłatę za lekcję. Jednak, gdy już grałeś wcześniej na fortepianie musiałeś zapłacić dwa razy tyle. Dlaczego? Ponieważ przed tym, gdy mógł zabrać się za nauczanie muzyki, wpierw musiał przekonać cię, że nie masz o niczym pojęcia. W innym przypadku byłbyś bezużytecznym studentem, który zawsze kwestionuje i wpada na inne pomysły.

2. A po pranipat jest pariprasena. Gdy już szukasz schronienia i jesteś gotowy się ukorzyć, musisz pokornie zadawać pytania. "Co jest prawdziwym celem życia? Co jest najwyższym zajęciem? Czym jest prawdziwa Dharmą? Jakie są obowiązki osoby w chwili śmierci? Kim jest Bóg? Jaki mam z Nim związek? Kim jestem?"

3. Ostatecznie te pytania zaowocują trzecią zasadą - sevaya. "Jak mogę ci służyć Guru Maharaja?" I jak mu służymy? Nie tylko ofiarowując girlandy lub obmywając stopy, lecz przede wszystkim wykonując przez całe życie, każdego dnia, instrukcję, które od niego otrzymaliśmy. Gdy uczeń posiada taką świadomość i nastrój wówczas ma miejsce: yasya prasadat bhagavat prasado yasya prasadan na gatih kutopi. Powiedziane jest, że gdy ktoś w ten sposób zadowoli Guru, wówczas Krsna przychodzi do jego serca poprzez mistrza duchowego. Guru nie jest Krsną. Jest manifestacją łaski Krsny w tym świecie. Jest delegowanym reprezentantem Krsny, który dostarcza najwyższą, boską łaskę Boga do tego świata. Zatem, gdy ktoś uzyskał przychylność Krsny poprzez taką pokorę i oddanie, wówczas jest w stanie zrozumieć rzeczy, które nie mogą zostać zrozumiane w żaden inny sposób.

środa, 18 sierpnia 2010

Radhanath Swami o nastroju prawdziwego spirytualisty.

W dzisiejszym świecie jesteśmy tak bardzo napompowani naszym fałszywym ego, że nie jesteśmy w stanie zaakceptować, że robimy coś złego. Czujemy, że nasze działanie i opinie są zawsze dobre, a to co robią i mówią inni jest złe. Gdy wszystko jest w porządku przyznajemy za to kredyt sobie samym. Jeśli jednak coś idzie nie tak obwiniamy innych. Prawdziwego spirytualistę cechuje dokładnie przeciwny nastrój.

Radhanath Swami - Duchowość jest zawsze świeża.

Duchowość jest nieustannie świeża, zawsze się rozwija i jest wieczna. Nigdy nie będziemy w stanie powiedzieć, że już się wszystkiego nauczyliśmy, wszystko usłyszeliśmy i doświadczyliśmy. Im więcej słuchamy, intonujemy, nauczamy i pełnimy służby oddania, tym bardziej entuzjastyczni powinniśmy się stawać. To jest idealna sytuacja. Powinniśmy starać się, by nasz entuzjazm nieustannie się zwiększał. To właśnie taki entuzjazm zadowoli Pana. By to uczynić powinniśmy czerpać inspirację z żyć wcześniejszych acaryów - duchowych nauczycieli, którzy zadedykowali swe życia wyniesieniu ludzkiego społeczeństwa!

Radhanath Swami - Kim jest Bóg?

Jak możemy rozpoznać Boga? Każdy może twierdzić, że jest Bogiem. Pisma Wedyjskie mówią, że Bogiem jest osoba, która posiada w pełni sześć bogactw. Są nimi piękno, sława, wiedza, wyrzeczenie, bogactwo i moc. Dlatego za Najwyższego Pana uważa się Sri Krsnę, który zstępując ukazuje te sześć bogactw w pełni.

wtorek, 17 sierpnia 2010

Radhanath Swami o miłości Boga.

Żywa istota nie jest ciałem, jest duszą. Ta dusza daje ciału iskrę świadomości. Istnieje osiem milionów czterysta tysięcy gatunków życia, poprzez które żywa istota może podróżować cierpiąc z powodu chorób, starości i śmierci. Jednak żywa istota nie realizuje tej prawdy i kontynuuje swe daremne próby cieszenia się materialną energią. Uwarunkowana dusza złapana w okrutny cykl narodzin i śmierci może zostać wyzwolona z tej niewoli wyłącznie poprzez miłość Boga.

Radhanath Swami - Co powinno być naszą największą aspiracją?

Świadomość Krsny to zrozumienie wartości towarzystwa wielbicieli Krsny. Słyszeliśmy historię psa, który stając się drogi wielbicielom, został wysłany przez Pana do świata duchowego. Zatem największą aspiracją naszego życia jest czynienie wysiłków, by w taki lub inny sposób stać się drogim Vaisnavom. Nie powinniśmy być zuchwali starając się zbliżyć do Boga bezpośrednio. Jeśli tak uczynimy, Krsnie nie będzie na nas zależało. Znamy historię Durvasy Muniego, który w taki sposób zbliżył się do Krsny. Wszystkim co Pan mógł dla niego uczynić było skierowanie do Swego wielbiciela, by przyjął w nim schronienie. Gdy tak uczynimy, Pan stosownie się nam odwzajemni.

Radhanath Swami - wszystko dla Boga.

Po prostu uczyń Boga celem każdego swego działania.

Bóg dał nam moc myślenia. Zatem myślmy o Nim - Jak mu służyć? Jak go zadowolić?

Bóg dał nam moc widzenia. Zatem patrzmy na te rzeczy, które zwiększają naszą miłość do Niego.

Bóg dał nam moc słuchania. Zatem słuchajmy rzeczy, które sprawiają Mu przyjemność.

Bóg dał nam moc jedzenia. Zatem jedzmy parasadam - uświęcone pożywienie, okazując Mu w ten sposób wdzięczność.

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Radhanath Swami o tendencji do panowania nad innymi.

Tendencja do panowania nad innymi... Ludzie w tym świecie bardzo lubią służyć swoim umysłom i zmysłom, a jeszcze bardziej lubią mieć ludzi, którzy służą ich umysłom i zmysłom. W ten sposób myślą: "To ja jestem panem" i praktycznie w każdym aspekcie życia stają się odurzeni tym błędnym zrozumieniem swojej pozycji. Nawet żebracy na ulicy mają swoją hierarchię. Kto służy, kto jest przy władzy, kto ma większy prestiż... Ten rodzaj fałszywego ego jest obecny nawet u owadów, ptaków, zwierząt lądowych i ryb. W każdym gatunku życia ahankara nakłania nas mówiąc: "Jestem kontrolerem, jestem panem." Rekin, który pływa w oceanie zjada wszystko na co ma tylko ochotę. Robi to nawet wtedy, gdy nie jest głodny. Gdy przepływa koło małej rybki, która ucieka przed nim w strachu myśli sobie: "Ach! Tak, jestem rekinem." Ale ta mała rybka zawsze znajdzie sobie jeszcze mniejszą rybkę, by nad nią zapanować, która z kolei znajdzie sobie najmniejszą z ryb. I nawet ta najmniejsza z ryb znajdzie jakąś roślinę, czy nowo narodzoną rybkę, by ją zdominować. Każdy chce panować nad czymś lub nad kimś, gdyż jest no naszą tendencją. Jednak naszą wieczną naturą nie jest dominowanie innych, a odnajdywanie pełnej błogości w całkowitym podporządkowaniu się woli Krsny. To praca w pełnej harmonii w nastroju sługi każdej istoty dla przyjemności Krsny. To jest Vaikuntha.

Radhanath Swami o przebaczeniu.

Rozumiemy, że wszystko w całym stworzeniu emanuje z wewnętrznej i zewnętrznej energii Pana. Cała materialna natura działa pod nadzorem Krsny. W zależności od tego jak traktujemy inne żywe istoty, tak Krsna będzie się nam odwzajemniał. Podróżowaliśmy przez różne gatunki życia przyjmując niezliczoną ilość narodzin. W tak wielu poprzednich życiach, nie mówiąc o obecnym, popełnialiśmy obrazy, krzywdziliśmy innych, eksploatowaliśmy własność Boga angażując się w grzeszne czynności. Czy istnieje ktoś, kto mógłby stwierdzić, że nigdy nikogo nie obraził? Czy może powiedzieć, że nigdy nie zaangażował się w grzeszne czynności? Wszystko jest własnością Boga. Wszystko istnieje dla przyjemności Krsny. Za każdym razem, gdy stwierdzamy, że coś należy do nas i staramy się tym cieszyć, w rzeczywistości jesteśmy złodziejami. Kradniemy to, co należy do Krsny. Zatem naszą jedyną nadzieją w życiu duchowym jest to, że Pan nam wybaczy. Jeśli nie uczyni tego w odniesieniu do wszystkich naszych obraz, nie mamy żadnych szans. Jednak Krsna wyjaśnia, że wybacza tym, którzy wybaczają innym. Jeśli nie jesteśmy skłonni wybaczyć ludziom, którzy nas obrazili, w jaki sposób możemy oczekiwać, że Krsna wybaczy nasze obrazy wobec Niego? Jeśli wybaczasz, otrzymasz wybaczenie. Jeśli nie wybaczasz, nie otrzymasz go. Widzimy, że wybaczenie jest jedną ze wspaniałych cech wielkich Vaisnavów. Ich skłonność wybaczania innym nie ma końca, dlatego są tak drodzy Panu.

Radhanath Swami o prajalpie.

Mamy wybór odnośnie każdego słowa, które wypowiadamy. Możemy wybrać prajalpę. Sri Caitnaya Mahaprabhu wyjaśnił czym ona jest. Najgorszą jej odmianą jest krytykowanie innych, a najgorszym krytykowaniem jest krytykowanie wielbicieli. To smakuje wspaniale, lubmy to, nasze ego to lubi. Ego lubi słuchać krytykę innych, lubi być zabawiane przyziemnymi sprawami. Dlatego Sri Caitanya Mahaprabhu powiedział, że krytykowanie innych jest niczym picie trucizny. To jest trujące, gdyż niszczy nasze duchowe inklinacje, które są naszym całym życiem. Tak, w każdej chwili mamy wybór odnośnie tego, o czym myślimy. W oparciu o nasze myśli możemy smakować nektar lub truciznę. Mamy wybór odnośnie każdego wypowiadanego przez nas słowa i każdego działania. Czy będziemy poprzez nie pili nektar, czy może raczej truciznę? Możemy działać pobożnie lub możemy działać niepobożnie. Istnieje tak wiele stopni pobożności i grzechu. Lub możemy działać w służbie dla Pana. Na tym polega nasza wolna wola. Zawsze ją posiadamy. W ludzkim gatunku życia, wolna wola jest naszą szczególną cechą, jest błogosławieństwem. I dlatego w każdej chwili jesteśmy odpowiedzialni nawet za nasze najdrobniejsze wybory. Jesteśmy odpowiedzialni za nasze myśli, słowa i czyny. Krsna mówi w Gicie: "Gdy ktoś kontempluje przedmioty zmysłów rozwija się pożądanie." Rozwija się pragnienie bycia odbiorcą przyjemności! Z niezaspokojonego pożądania pojawia się gniew, z gniewu oszołomienie i utrata pamięci, a gdy stracimy pamięć tracimy również inteligencję. Gdy stracimy naszą inteligencję postępujemy w określony sposób, który doprowadzi nas do upadku do materialnego oceanu ignorancji. Dlatego Krsna nas ostrzega!