wtorek, 24 sierpnia 2010

Radhanath Swami o niepojętej mocy Pana.

Wszędzie w stworzeniu doświadczamy cudów Pana. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że wszystko co widzimy jest niepojęte. Sam cud naszego poczęcia jest niewyobrażalny. Najwięksi naukowcy nie potrafią tego odtworzyć. Ich największym postępem jest zapłodnienie in vitro, podczas którego biorą stworzone przez Boga nasienie i umieszczają go w łonie, które On również stworzył. Wszystkie materiały, które są absolutnie konieczne dla poczęcia są już dostarczone przez Boga. Oni tylko używają pewnej naukowej technologii, by je jakoś ze sobą połączyć.

Czego Bóg nie potrafi uczynić? Słońce, które jest miliony razy większe od Ziemi jest kulą ognia, która znajduje się zawsze w tym samym miejscu... Współczesne statki kosmiczne potrzebują lat świetlnych, czasu równego milionom ludzkich żyć, by dostać się na planety, o których wiemy... Pory roku cyklicznie pojawiają się i odchodzą... Czy jesteśmy w stanie zrozumieć naszymi ograniczonymi mózgami i ograniczoną nauką te niepojęte manifestację? Czy chociaż jesteśmy w stanie policzyć ilość włosów, czy też liczbę atomów i cząsteczek w naszym ciele? Czy mrówka jest w stanie pojąć czym jest Mount Everest? W najlepszym wypadku jesteśmy niczym takie mrówki, które starają się zmierzyć swoje mrowiska. Cała reszta pozostaje dla nas niepojęta. Uwarunkowana dusza stara się rzucić wyzwanie Panu mówiąc: "Rozgryzę jak to wszystko zrobiłeś." Lecz nigdy nie będzie w stanie tego osiągnąć.

Jeśli pragniemy zrozumieć Boga, musimy zmiażdżyć empiryczne przywiązanie do naszego umysłu i zmysłów. Jeśli tego nie uczynimy, zrozumienie Go nie będzie możliwe. W zamian będziemy starać się narzucić Bogu nasze ograniczenia umysłu i ciała uważając Jego cudowne czyny za mitologię.